TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI
Nr 30 (95) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 19 lipca 2004 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza
Organ Ludu
Tow. red nacz. Andrzej Paulukiewicz
Nr 30 (95) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 19 lipca 2004 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza
- Olimpijski spokój Pierwszego Kibica
"Komisja sejmowa ds. Orlenu może wezwać każdego obywatela RP, ale prezydenta nie".
Taką wykładnię zaprezentował prezydencki minister Dariusz Szymczycha.
Wynika to z oczywistego faktu, że Pan Prezydent klasą, godnością, poglądami nie jest już właściwie obywatelem RP, ale obywatelem UE, a nawet świata.
Jest też i drugi ważki argument ministra: "Mogą to być igrzyska polityczne. Prezydent nie powinien w nich uczestniczyć". I słusznie, gdyż Pan Prezydent owszem, przygotowuje się do igrzysk, tyle że olimpijskich jako Pierwszy Kibic, gdzie zapewne chętnie zatańczy i zaśpiewa zorbę. - Polska wersja "Fahrenheita 9/11"
Refleks L. Millera
W oryginalnym filmie przywódca bratniego narodu amerykańskiego prezydent Bush przez kilka minut nie reaguje na wieść o zamachu na WTC.
Po warszawskiej premierze b. premier Leszek Miller oświadczył, że on zareagowałby inaczej. I faktycznie, w polskim filmie będą sceny, jak premier Miller reagował na wszelkie propozycje bratniego mocarstwa bez chwili namysłu, można powiedzieć zupełnie bez namysłu - zgodnie z kilkudziesięcioletnią tradycją. Dzięki temu zyskał szacunek i poparcie opozycji, budując tym samym jedność moralno-polityczną, jeśli nie narodu, to bratnich stronnictw SLD, PiS i PO. I tego może mu pozazdrościć amerykański przywódca, którego opozycja bezpardonowo atakuje. - W pierwszej dziesiątce najbardziej rozwiniętych
Polska świnką Europy
Polska w niektórych dziedzinach znalazła się w pierwszej dziesiątce krajów, konkretnie pod względem dystrybucji stron porno w Internecie.
Warto podkreślić, że strony te zawierają coraz więcej krajowych komponentów, które jakością nie ustępują zagranicznemu wsadowi.
Taka jest naga prawda o naszym kraju, który pod rządami Partii i rządu może nie jest tygrysem Europy, ale świnką na pewno. - W trosce o ludzi pracy (niedzielnej)
Radni LPR oraz działacze "Solidarności" przeforsowują zakazy pracy w niedzielę w sklepach powyżej 300 m2.
LPR przypomina, że niedziela jest dniem świętym. Jeśli zaś chodzi o pracę w sklepach mniejszych, grupa LPR-owskich rabinów orzekła, że nie jest to grzechem, pod warunkiem że jest on w rękach polskich.
Z kolei związkowcy argumentują, że pracownicy w niedzielę powinni odpoczywać w gronie rodzinnym.
Mądry solidarnościowiec po szkodzie - po co było obalać komunę? Wówczas nie było handlu w niedzielę, a i w tygodniu też niewiele - co tam rzucili, to się sprzedało raz dwa, a jeszcze od tyłu dla cioci kaszankę się wyniosło, co umacniało więzy rodzinne. I komu to przeszkadzało? Zapowiadane są kolejne zakazy pracy w niedzielę - kolei, policji, elektrowni... Wyjątkiem będą pociągi wiozące pielgrzymki. - Sport
Rocznica bratniego futbolu
Delegację polskiej piłki zaproszono na obchody 110-lecia futbolu Ukrainy.
W 1894 r. mecz we Lwowie rozegrały drużyny Sokoła Lwów i Sokoła Kraków. Do największych sukcesów ukraińskiej piłki należy zdobycie przez drużynę trenowaną przez lwowianina Kazimierza Górskiego trzeciego miejsca na MŚ w 1974 r. - Zaniepokojenie sytuacją w Polsce oraz Estonii
Komunikat przywódców UE
Duże zaniepokojenie przywódców Unii Europejskiej z Wielkim Przyjacielem Polski Günterem Verheugenem na czele budzi niski poziom podatków w Polsce i kilku innych krajach, szczególnie w Estonii.
Elementy antysocjalistyczne, demagogicznie wykorzystując dane o rzekomym wzroście gospodarczym, narzucają rozwiązania, które opóźniają marsz ku socjalistycznej europejskiej integracji pod przywództwem bratnich Niemiec i Francji. Szczególne zaniepokojenie budzi Estonia, która w ONZ-owskim rankingu krajów, w których żyje się najlepiej, spadła ostatnio w górę. Stało się tak na skutek prowokacyjnie szybkiego wzrostu gospodarczego, będącego zatrutym owocem wyjątkowo niskich podatków. Co prawda, Polska wypadła lepiej, gdyż awansowała w dół (obecnie jest już za Brunei i Seszelami), nie znaczy to jednak, że sytuacja jest zadowalająca, szczególnie w świetle ostatnich danych gospodarczych.
Przywódcy UE liczą na to, że w Polsce, Estonii i innych krajach znajdą się siły, które same uporają się z antysocjalistyczną hydrą, nie zapominając, że są one skazane są na finansową pomoc UE, poza tym kraje te zawsze mogą liczyć na innego rodzaju bratnią pomoc. Dowództwo nowo tworzonych sił zbrojnych UE zapowiedziało, że bez wahania spełni swój europejski obowiązek.
Organ Ludu
Tow. red nacz. Andrzej Paulukiewicz
Więcej możesz przeczytać w 30/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.