Rząd nie umiekorzystać z unijnych dotacji
Prawie przestaliśmy wykorzystywać należące do nas unijne pieniądze. Analiza stanu realizacji unijnych programów operacyjnych na lata 2007-2013 prowadzi do dramatycznych wręcz wniosków. Oto we wrześniu 2008 r. kwoty wynikające z podpisanych umów stanowiły tylko 0,86 proc. dostępnych pieniędzy z unijnej puli. Rzeczywiste wydatki beneficjentów tych umów i ich refundacje to jedynie 0,06 proc. tej puli!
Trzeba natychmiast ściągnąć cugle. Ma to dodatkowe znaczenie w kontekście nadchodzącego spowolnienia gospodarczego i malejących inwestycji. Za chwilę, gdy złoty znów zacznie się umacniać wobec euro, przyznane sumy będą dalej topniały. Monitorowanie wykorzystywania pieniędzy z UE musi być połączone z szybkim i skutecznym reagowaniem rządu (bo on jest sternikiem przepływu unijnych dotacji). Za to powinien odpowiadać minister rozwoju regionalnego. Nie jestem zwolennikiem rozbudowywania rządowych struktur, ale w tym wypadku wręcz trzeba powołać oddzielny komitet Rady Ministrów ds. wykorzystania funduszy. Przewodniczyłby mu premier, a w jego składzie prócz odpowiednich ministrów zasiadaliby także marszałkowie województw. Zbyt wiele mamy do zyskania. I do stracenia.
Prawie przestaliśmy wykorzystywać należące do nas unijne pieniądze. Analiza stanu realizacji unijnych programów operacyjnych na lata 2007-2013 prowadzi do dramatycznych wręcz wniosków. Oto we wrześniu 2008 r. kwoty wynikające z podpisanych umów stanowiły tylko 0,86 proc. dostępnych pieniędzy z unijnej puli. Rzeczywiste wydatki beneficjentów tych umów i ich refundacje to jedynie 0,06 proc. tej puli!
Trzeba natychmiast ściągnąć cugle. Ma to dodatkowe znaczenie w kontekście nadchodzącego spowolnienia gospodarczego i malejących inwestycji. Za chwilę, gdy złoty znów zacznie się umacniać wobec euro, przyznane sumy będą dalej topniały. Monitorowanie wykorzystywania pieniędzy z UE musi być połączone z szybkim i skutecznym reagowaniem rządu (bo on jest sternikiem przepływu unijnych dotacji). Za to powinien odpowiadać minister rozwoju regionalnego. Nie jestem zwolennikiem rozbudowywania rządowych struktur, ale w tym wypadku wręcz trzeba powołać oddzielny komitet Rady Ministrów ds. wykorzystania funduszy. Przewodniczyłby mu premier, a w jego składzie prócz odpowiednich ministrów zasiadaliby także marszałkowie województw. Zbyt wiele mamy do zyskania. I do stracenia.
Więcej możesz przeczytać w 43/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.