Niemcy znów sięgają po dzieła Karola Marksa. Jak szacują niemieccy księgarze, popyt na publikacje współautora „Manifestu komunistycznego" wzrósł trzykrotnie. „Renesans popularności Marksa to głównie efekt narastającego kryzysu finansowego" – tłumaczy Jörn Schütrumpf, szef oficyny wydawniczej Karl-Dietz. Z półek niemieckich księgarń najszybciej znika „Kapitał”, często kupowany, o dziwo, przez przedstawicieli młodego pokolenia. W gronie miłośników Marksa znalazł się nawet Peer Steinbrück, minister finansów w gabinecie Angeli Merkel. „Niektóre poglądy Marksa nie są wcale takie złe” – przyznał Steinbrück. (MC)
Więcej możesz przeczytać w 43/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.