Sanktuarium WTC
Amerykanie chcą zapełnić lukę po wieżach World Trade Center. Nowe budowle mają olśniewać rozmachem, udowadaniając wrogom wolnego świata, że nie da się zniszczyć jego ducha. Do konkursu stanęli najwięksi współcześni architekci. Telewizja CNN zaprosiła internautów do wybierania najlepszego projektu. W ciągu kilku dni oddano ponad ćwierć miliona głosów. Najbardziej podobał się projekt Sir Normana Fostera. Dwa bliźniacze budynki będą "najbezpieczniejsze, najbardziej zielone i najwyższe na świecie". Konstrukcje wież będą się łączyły w trzech miejscach - jak "dotykająca się i całująca para". W obrysach zniszczonych wież powstanie sanktuarium upamiętniające ofiary. Otoczone będzie ogromnymi ścianami ze stali i kamienia, tak by osoba znajdująca się w środku widziała tylko niebo. (GREG)
Miliony od głodujących
Nestlé, szwajcarski gigant w branży spożywczej, zażądał od Etiopii 6 mln USD odszkodowania za fabrykę, jaką 27 lat temu znacjonalizował komunistyczny rząd Hajle Mariama Mengistu. Mimo obietnic korporacji, że każdy cent z rekompensaty zostanie zainwestowany w etiopskie firmy, żądanie oburzyło opinię międzynarodową. Etiopia to jeden z najbiedniejszych krajów globu, susza i brak żywności sprawiły, że 11 mln osób cierpi tam z głodu. Addis Abeba jest skłonna zapłacić Nestlé 1,5 mln USD. Firma nie zamierza jednak darować pieniędzy. - Stoimy na stanowisku, że należy przestrzegać prawa międzynarodowego. A ono mówi, że nie można zabierać niczego, za co się nie zapłaci - mówi "Wprost" Fran�ois Perroud, rzecznik firmy Nestlé. (WAK)
Bond nie służy królowej
Brytyjscy przestępcy są zapatrzeni w Jamesa Bonda. Napadów dokonują z użyciem tej samej broni, jakiej używa ich idol. W zdecydowanej większości spośród 800 strzelanin, do jakich doszło w Londynie w ostatnim roku, bandyci używali pistoletu Walther PPK. - Każdy nowoczesny przestępca wybiera właśnie ten model - tłumaczy komisarz Sir John Stevens z londyńskiej policji. - Przestępcy chodzący z obrzynem w rękawie stracili dziś wiarygodność. (GREG)
Wróg połowów
Mimo zażartych protestów rybaków i popierających ich polity-
ków Unia Europejska drastycznie zmniejszyła kwoty połowowe, obniżając liczbę statków i kutrów rybackich oraz tnąc subsydia na budowę nowych jednostek. Choć Francja, Hiszpania, Portugalia, Włochy i Grecja stworzyły nawet nieformalną grupę "Przyjaciele połowów", Komi-sja Europejska zmniejszyła o 45 proc. kwoty połowowe na dorsze, a w 2004 r. zniesie dopłaty do budowy nowych kutrów. W całej UE
przy połowach ryb pracuje 200 tys. osób, ale co roku ich szeregi topnieją o 8 tys. Decyzja o obcięciu subsydiów i kwot w rybołówstwie to znak, że podobne zmiany mogą nastąpić również w rolnictwie. (WAK)
Gimnastyka dla ubranych
Trzy rumuńskie medalistki olimpijskie w gimnastyce sportowej zostały zawieszone przez swoją federację za "splamienie dobrego imienia rumuńskiej gimnastyki". To reakcja na prezentację przez japońskie media zdjęć, na których rumuńskie gimnastyczki wykonują podczas treningu ewolucje na poręczach... w stroju Ewy. Karę wymusili na rumuńskich działaczach oburzeni japońscy organizatorzy zawodów w Jokohamie, grożąc wykluczeniem rumuńskiej reprezentacji. Mistrzynie dawno zakończyły kariery sportowe. Japończycy wycofali protest, gdy federacja zabroniła byłym gimnastyczkom, Lawinii Milosowici, Claudii Presecan i Corinie Ungureanu uczestnictwa przez trzy lata w imprezach gimnastycznych w ogóle - w roli trenerek, sędziów i obserwatorek. (WAK)
Palec na cynglu
Wojna tylko się odwlekła, teraz zaczęło się odliczanie do jej wybuchu - taki wniosek narzuca się po reakcji USA i Wielkiej Brytanii na raport, jaki Irak złożył w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Dokumenty zawierają wszystko z wyjątkiem tego, o co naprawdę chodziło, czyli informacji na temat broni masowego rażenia. Bagdad wyparł się jej posiadania, nie zająknąwszy się nawet, gdzie na przykład podziały się pojemniki z gazem musztardowym, które miał jeszcze w 1998 r.
Nawet szef amerykańskiej dyplomacji Colin Powell - uważany za gołębia w gabinecie George'a W. Busha - stracił cierpliwość. Uznał, że te "12 200 stron kłamstw, luk i pominięć" jest "poważnym złamaniem" rezolucji ONZ w sprawie rozbrojenia Iraku, a wobec tego "gasną nadzieje na znalezienie pokojowego rozwiązania kwestii irackiej". Brytyjski minister obrony Jack Straw stwierdził, że Husajn "trzyma palec na cynglu wojny". Premier Tony Blair wezwał żołnierzy, by przygotowali się do wojny.
Husajn igra z ogniem. Waszyngton żąda od Rady Bezpieczeństwa ONZ zgody na zaatakowanie Iraku z powodu pogwałcenia warunków rezolucji 1441 ONZ. Bush posyła dodatkowo 50 tys. żołnierzy w rejon Zatoki Perskiej. Rozkaz do ataku może paść już po
27 stycznia, kiedy Hans Blix, szef inspektorów ONZ przedstawi Radzie Bezpieczeństwa wyniki swej pracy.
W Kuwejcie, 6 km od granicy Iraku, trwają manewry wojskowe. Prezydent Bush odwołał planowaną na połowę stycznia podróż do Afryki. Wojna wisi więc na włosku, choć Waszyngton potrzebuje jeszcze trochę czasu na przygotowania logistyczne i dyplomatyczne.
Nieoficjalne sygnały z Paryża pozwalają sądzić, że Francja weźmie udział w ataku na Irak. Rosjanie nadal nie uważają, że Irak złamał postanowienia ONZ, ale decyzja Bagdadu o pozbawieniu rosyjskiej firmy Łukoil kontraktu naftowego może pomóc Moskwie w zmianie stanowiska. Zdaniem Siergieja Karaganowa, analityka z kręgów bliskich Kremlowi, wyrugowanie Łukoilu sprawia, że Rosja nie ma już żadnego powodu, by bronić przed upadkiem obecny reżim w Bagdadzie.
Juliusz Urbanowicz
Amerykanie chcą zapełnić lukę po wieżach World Trade Center. Nowe budowle mają olśniewać rozmachem, udowadaniając wrogom wolnego świata, że nie da się zniszczyć jego ducha. Do konkursu stanęli najwięksi współcześni architekci. Telewizja CNN zaprosiła internautów do wybierania najlepszego projektu. W ciągu kilku dni oddano ponad ćwierć miliona głosów. Najbardziej podobał się projekt Sir Normana Fostera. Dwa bliźniacze budynki będą "najbezpieczniejsze, najbardziej zielone i najwyższe na świecie". Konstrukcje wież będą się łączyły w trzech miejscach - jak "dotykająca się i całująca para". W obrysach zniszczonych wież powstanie sanktuarium upamiętniające ofiary. Otoczone będzie ogromnymi ścianami ze stali i kamienia, tak by osoba znajdująca się w środku widziała tylko niebo. (GREG)
Miliony od głodujących
Nestlé, szwajcarski gigant w branży spożywczej, zażądał od Etiopii 6 mln USD odszkodowania za fabrykę, jaką 27 lat temu znacjonalizował komunistyczny rząd Hajle Mariama Mengistu. Mimo obietnic korporacji, że każdy cent z rekompensaty zostanie zainwestowany w etiopskie firmy, żądanie oburzyło opinię międzynarodową. Etiopia to jeden z najbiedniejszych krajów globu, susza i brak żywności sprawiły, że 11 mln osób cierpi tam z głodu. Addis Abeba jest skłonna zapłacić Nestlé 1,5 mln USD. Firma nie zamierza jednak darować pieniędzy. - Stoimy na stanowisku, że należy przestrzegać prawa międzynarodowego. A ono mówi, że nie można zabierać niczego, za co się nie zapłaci - mówi "Wprost" Fran�ois Perroud, rzecznik firmy Nestlé. (WAK)
Bond nie służy królowej
Brytyjscy przestępcy są zapatrzeni w Jamesa Bonda. Napadów dokonują z użyciem tej samej broni, jakiej używa ich idol. W zdecydowanej większości spośród 800 strzelanin, do jakich doszło w Londynie w ostatnim roku, bandyci używali pistoletu Walther PPK. - Każdy nowoczesny przestępca wybiera właśnie ten model - tłumaczy komisarz Sir John Stevens z londyńskiej policji. - Przestępcy chodzący z obrzynem w rękawie stracili dziś wiarygodność. (GREG)
Wróg połowów
Mimo zażartych protestów rybaków i popierających ich polity-
ków Unia Europejska drastycznie zmniejszyła kwoty połowowe, obniżając liczbę statków i kutrów rybackich oraz tnąc subsydia na budowę nowych jednostek. Choć Francja, Hiszpania, Portugalia, Włochy i Grecja stworzyły nawet nieformalną grupę "Przyjaciele połowów", Komi-sja Europejska zmniejszyła o 45 proc. kwoty połowowe na dorsze, a w 2004 r. zniesie dopłaty do budowy nowych kutrów. W całej UE
przy połowach ryb pracuje 200 tys. osób, ale co roku ich szeregi topnieją o 8 tys. Decyzja o obcięciu subsydiów i kwot w rybołówstwie to znak, że podobne zmiany mogą nastąpić również w rolnictwie. (WAK)
Gimnastyka dla ubranych
Trzy rumuńskie medalistki olimpijskie w gimnastyce sportowej zostały zawieszone przez swoją federację za "splamienie dobrego imienia rumuńskiej gimnastyki". To reakcja na prezentację przez japońskie media zdjęć, na których rumuńskie gimnastyczki wykonują podczas treningu ewolucje na poręczach... w stroju Ewy. Karę wymusili na rumuńskich działaczach oburzeni japońscy organizatorzy zawodów w Jokohamie, grożąc wykluczeniem rumuńskiej reprezentacji. Mistrzynie dawno zakończyły kariery sportowe. Japończycy wycofali protest, gdy federacja zabroniła byłym gimnastyczkom, Lawinii Milosowici, Claudii Presecan i Corinie Ungureanu uczestnictwa przez trzy lata w imprezach gimnastycznych w ogóle - w roli trenerek, sędziów i obserwatorek. (WAK)
Palec na cynglu
Wojna tylko się odwlekła, teraz zaczęło się odliczanie do jej wybuchu - taki wniosek narzuca się po reakcji USA i Wielkiej Brytanii na raport, jaki Irak złożył w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Dokumenty zawierają wszystko z wyjątkiem tego, o co naprawdę chodziło, czyli informacji na temat broni masowego rażenia. Bagdad wyparł się jej posiadania, nie zająknąwszy się nawet, gdzie na przykład podziały się pojemniki z gazem musztardowym, które miał jeszcze w 1998 r.
Nawet szef amerykańskiej dyplomacji Colin Powell - uważany za gołębia w gabinecie George'a W. Busha - stracił cierpliwość. Uznał, że te "12 200 stron kłamstw, luk i pominięć" jest "poważnym złamaniem" rezolucji ONZ w sprawie rozbrojenia Iraku, a wobec tego "gasną nadzieje na znalezienie pokojowego rozwiązania kwestii irackiej". Brytyjski minister obrony Jack Straw stwierdził, że Husajn "trzyma palec na cynglu wojny". Premier Tony Blair wezwał żołnierzy, by przygotowali się do wojny.
Husajn igra z ogniem. Waszyngton żąda od Rady Bezpieczeństwa ONZ zgody na zaatakowanie Iraku z powodu pogwałcenia warunków rezolucji 1441 ONZ. Bush posyła dodatkowo 50 tys. żołnierzy w rejon Zatoki Perskiej. Rozkaz do ataku może paść już po
27 stycznia, kiedy Hans Blix, szef inspektorów ONZ przedstawi Radzie Bezpieczeństwa wyniki swej pracy.
W Kuwejcie, 6 km od granicy Iraku, trwają manewry wojskowe. Prezydent Bush odwołał planowaną na połowę stycznia podróż do Afryki. Wojna wisi więc na włosku, choć Waszyngton potrzebuje jeszcze trochę czasu na przygotowania logistyczne i dyplomatyczne.
Nieoficjalne sygnały z Paryża pozwalają sądzić, że Francja weźmie udział w ataku na Irak. Rosjanie nadal nie uważają, że Irak złamał postanowienia ONZ, ale decyzja Bagdadu o pozbawieniu rosyjskiej firmy Łukoil kontraktu naftowego może pomóc Moskwie w zmianie stanowiska. Zdaniem Siergieja Karaganowa, analityka z kręgów bliskich Kremlowi, wyrugowanie Łukoilu sprawia, że Rosja nie ma już żadnego powodu, by bronić przed upadkiem obecny reżim w Bagdadzie.
Juliusz Urbanowicz
Więcej możesz przeczytać w 1/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.