W artykule pt.: „GUS utracił wiarygodne dane o stanie państwa” autorstwa Artura Grabka, opublikowanym w dniu 20 czerwca 2016 r. w numerze 25/2016 tygodnika „Wprost”, zostały zamieszczone następujące nieprawdziwe i nieścisłe wiadomości:
1. Nieprawdą jest, że „największy informatyczny projekt rządu PO-PSL zdemontował krwiobieg informacyjny państwa. Stworzone, przyjęte i wdrożone przez nich oprogramowanie jest tak fatalne, że rząd, GUS, a z nim my wszyscy utraciliśmy wiarygodne dane o państwie”. Uprawnione instytucje państwowe (policja, sądy, ZUS, ministerstwa itp.) skutecznie wykonują swoje zadania w oparciu o dane z Systemu Rejestrów Państwowych, a działanie Systemu skutkuje poprawą jakości danych w rejestrach.
2. Nie jest prawdziwe stwierdzenie, że o problemach „można przeczytać w uzasadnieniu do nowelizacji ustawy o aktach stanu cywilnego, nad którą obecnie pracuje rząd. Okazuje się, że system wielokrotnie generuje ten sam akt cywilny dla jednej osoby. To oznacza, że statystyki zamiast jednego urodzenia lub zgonu będą wskazywały, że w danej gminie urodziło się lub zmarło kilka osób. Co więcej, w przypadku aktów urodzenia system automatycznie narzuca taki tryb pracy, że dla dzieci żywych wystawiane są akty urodzenia, jakby urodziły się martwe. Skala problemu jest tak duża, że rząd chce dać większe uprawnienia urzędnikom stanu cywilnego, by sami mogli usuwać błędy”. System Rejestrów Państwowych nie generuje autonomicznie żadnych aktów stanu cywilnego, a utworzenie aktu wymaga potwierdzenia kodem PIN osoby upoważnionej – urzędnika, większość błędów jest spowodowana czynnikiem ludzkim. Problemy techniczne nie są zasadniczą podstawą do podjętych przez ustawodawcę zmian prawnych, co można przeczytać we wspomnianym uzasadnieniu do nowelizacji ustawy.
3. Nieprawdą jest, że „osiem miesięcy po wdrożeniu systemu w samym tylko Wrocławiu na unieważnienie oczekuje 110 dokumentów”. Do końca 2015 r. wprowadzono do Systemu ponad 3 miliony aktów stanu
cywilnego. Unieważnienie dotyczy promila wprowadzonych aktów.
4. Nieprawdą jest, że z winy Systemu Rejestrów Państwowych „problem dotyczy nie tylko nowo wystawianych, ale także wprowadzanych wzmianek do dokumentów już istniejących. Dla przykładu – w Łodzi na unieważnienie oczekuje 60 takich wpisów”. Do końca 2015 r. wprowadzono do Systemu ponad 3 miliony aktów stanu cywilnego. Unieważnienie dotyczy promila wprowadzonych aktów.
5. Nieprawdą jest, że „wprowadzając nowy system, zastrzeżono, że każdą migrację ze starego do nowego programu musi certyfikować kierownik”. Taką czynność mogą też wykonywać zastępcy kierowników, a ograniczenie to wynika z przepisów prawa, na które Centralny Ośrodek Informatyki nie ma wpływu.
6. Nieprawdą jest, że „kiedy wprowadzano nowy system, nie zapewniono żadnej aplikacji, która wspierałaby migrację danych”. System Rejestrów Państwowych ma taką funkcjonalność, a MSW prowadziło prace nad odrębnym projektem migracji danych.
7. Nieprawdą jest, że „okazało się, że system jest w stanie poprawnie obsługiwać 500 jednocześnie pracujących na nim urzędników!”. Przytoczona liczba określa jedynie nieaktualny zmienny parametr dla testów wydajnościowych. Od 21.01.2015 r. System obsługuje do 5000 równoległych urzędników i 20 000 równoległych sesji użytkowników.
8. Nieprawdą jest, że „w tej chwili, by system mógł pracować, konieczne jest wprowadzenie do niego 350 krytycznych poprawek”. System pracuje i jest narzędziem codziennej pracy dla ponad 20 000 użytkowników. Urzędnicy i sam Centralny Ośrodek Informatyki zgłosili 347 tzw. propozycji rozwojowych, a nie poprawek umożliwiających pracę Systemu.
9. Nieprawdą jest, że „jak się okazało, przy 150 osobach pracujących w administracji COI zatrudniał jedynie 30 programistów!”. Programistów w COI było 70,
pracowników administracyjnych było mniej niż 30.
10. Nieprawdą jest, że „instytucja, teoretycznie zależna od MSW, w praktyce była pozbawiona jakiegokolwiek nadzoru”. MSW w pełni realizowało przewidziane prawem uprawnienia nadzoru.
11. Nieprawdą jest, że w ramach Centralnego Ośrodka Informatyki miał powstać elektroniczny dowód tożsamości. Elektroniczny dowód nigdy nie był przedmiotem projektu realizowanego przez COI.
12. Nieprawdą jest, że „agenci biura stwierdzili siedem naruszeń prawa”. Kontrola CBA wskazała siedem nieprawidłowości o charakterze proceduralnym.
13. Nieścisła jest informacja, że „zwracali uwagę analitycy, którzy na zlecenie MSW pod koniec 2014 r. (czyli niewiele ponad trzy miesiące przed wdrożeniem nowych rejestrów w życie) przygotowali ekspertyzę informatyczną dla projektu pl.ID’’. Analiza odnosi się do dokumentacji, procesów i struktury organizacyjnej, a nie technicznego audytu systemu. System Rejestrów Państwowych przeszedł od września do grudnia 2014 r. pozytywnie cztery zewnętrzne audyty techniczne, tj. trzy zewnętrznych firm audytorskich oraz jeden ABW.
14. Nieścisła jest informacja odnośnie do pisma od Haliny Dmochowskiej dot. problemów z danymi SRP. Przytoczone pismo zostało wyrwane z kontekstu i było jedynie elementem toczącej się korespondencji i spotkań roboczych pomiędzy Głównym Urzędem Statystycznym a Ministerstwem Cyfryzacji i Centralnym Ośrodkiem Informatyki.
Nikodem Bończa-Tomaszewski (adres zastrzeżony do wiadomości Redakcji), Rafał Magryś (adres zastrzeżony do wiadomości Redakcji)
Stanowisko autorów tekstu opublikujemy w następnym wydaniu.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.