CHÓR KIBICÓW „BLACHA”:
Chwała na wysokości, chwała na wysokości, a pokój na ziemi. Chwała...
LICZNE KRZYKI Z ŁAW POSELSKICH:
Nie! Nie! Zamknąć te durne japy!
CHÓR KIBICÓW „BLACHA”:
Ale że o co w sensie chodzi, cholerka?
KRZYKI Z ŁAW OPOZYCJI:
Precz z pokojem! Precz z pokojem!
KRZYKI Z ŁAW RZĄDOWYCH:
Teraz wojna musi być, teraz wojna musi być, teraz wojna musi być!
CHÓR KIBICÓW „BLACHA”:
A zatem trudno kolędę dośpiewać, by nie obudzić demona zniewag. Gdybyśmy może zmienili niewiele – pokój w kolędzie na mroczną celę?
PROKURATOR PIOTROWICZ:
Gdyby trzeba pisać od nowa Kolędę, by stała się narodowa, Weźcie mnie! Ja się nadaję,
od Boga mam talent, w każdej sytuacji odnaleźć się w akcji, Bo partie się zmieniają w Polski historii, a partyjni zostają, choć nie chodzą w glorii. Raz kościelne pienie, raz Międzynarodówka, teraz rap patriotyczny, potem kolęda – nówka Weźcie mnie, mnie to bierze, w co akurat wierzę i...
CHÓR KIBICÓW „BLACHA”:
Zamilknij, dzielny raperze. Światło w sejmie gaśnie i przez drzwi sekretne, w płaszcz czarny otulony, po schodkach się wespnie z tajemnych podziemi na sam środek centrum życia polskiego mężczyzna o wzroście Wołodyjowskiego!
ŚWIATŁA W SEJMIE:
Gasną.
OPOZYCJA:
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.