Informacja o tym, że Malta zamierza wprowadzić „pigułkę po” do sprzedaży bez recepty, pojawiła się w październiku, a 14 grudnia pigułka faktycznie trafiła do aptek. – Rząd w swoich decyzjach opiera się zawsze na trzech aspektach: jakości, bezpieczeństwie pacjentów i skuteczności leków – uzasadnił decyzję o wprowadzeniu tabletki do powszechnego stosowania bez ograniczeń szef Urzędu ds. Leków na Malcie, Anthony Serracino Inglott. Wiadomość można uznać za sensacyjną o tyle, że kraj ten słynie z restrykcyjnych przepisów antyaborcyjnych. Zakaz aborcji obowiązuje tam bez wyjątku, w każdym przypadku – również gwałtu i zagrożenia życia matki. Za usunięcie ciąży kobietom grozi do trzech lat więzienia. Lekarzom nawet do czterech, nie wspominając o zakazie wykonywania zawodu.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.