Sztuczne oświetlenie szkodzi zwierzętom aktywnym nocą
Czy światło może zanieczyszczać? Może, dlatego ciemne niebo warto chronić na równi ze starym lasem czy malowniczym przełomem rzeki. Naukowcy dowodzą, że zanieczyszczenie światłem, czyli łuna, która nocą rozjaśnia horyzont nad miastami, może mieć negatywny wpływ na życie zwierząt. Nawet jeśli żarówki nie oświetlają zwierząt bezpośrednio, światło odbija się od chmur, co czyni noce nienaturalnie jasnymi. Amerykanie, najbardziej zaangażowani w badanie tego zjawiska, obliczyli, że na dwóch trzecich powierzchni USA noc jest co najmniej o 10 proc. jaśniejsza niż na terenie nie zamieszkanym. Biolodzy podejrzewają, że ta nienaturalna jasność zakłóca fizjologię i zachowania zwierząt aktywnych nocą.
Nocny chaos
Szczególnie narażone na zanieczyszczenie światłem są ptaki. Krytyczne dla nich okresy to wiosna i lato, gdy miliony ptasich podróżników ruszają w drogę. Księżyc i gwiazdy to ich punkty orientacyjne. Sztuczne światło, zwłaszcza czerwone, dezorientuje je. Stada zderzają się z rozjarzonymi ścianami drapaczy chmur albo krążą wokół tych budynków aż do wyczerpania. Ornitolodzy podejrzewają, że maszty radiowe zakłócają także funkcjonowanie zmysłu magnetycznego, którym ptaki kierują się podczas przelotów. W szczycie sezonu migracji wokół jednego drapacza chmur znajdowano po nocy nawet kilkanaście tysięcy nieżywych ptaków małych gatunków. Na świecie straty wśród tych gatunków w okresie migracji sięgają setek tysięcy sztuk dziennie.
Noc ma tę zaletę, że większość drapieżników w tym czasie śpi. Dlatego aktywność o tej porze wybrało wiele gatunków węży, salamander i żab. Ograniczają one poszukiwania pokarmu nawet podczas pełni Księżyca, a braki nadrabiają, gdy noc jest naprawdę ciemna. Światło, którym człowiek rozprasza ciemności, powoduje, że zwierzęta pozostają w ukryciu o kilka godzin dłużej. W rezerwacie w okolicach San Diego wyginęły wszystkie polujące nocą węże z gatunków Arizona elegans i Rhinocheilus lecontei.
Nawet krótki błysk światła może spowodować, że niektóre gatunki rzekotek nieruchomieją na wiele godzin. Wokół jednego ze stadionów podczas meczów zamiera życie płazów. W porze godów samce milkną, zamiast kumkaniem wabić samice. Bryan Buchanan z Syracuse University odkrył, że ekspozycja na światło wpływa nie tylko na zachowania, ale i na fizjologię płazów. U niektórych gatunków rzekotek światło zmienia syntezę DNA i produkcję hormonów regulujących takie czynniki, jak zapas tłuszczu odkładanego na zimę czy pora składania jaj.
Ćmy i ogień
Zwierzęta nigdy nie opuszczające wody są także wrażliwe na zanieczyszczenie światłem. Małe skorupiaki - rozwielitki zjadające glony - wypływają w nocy na powierzchnię jeziora, a kiedy światła przybywa, opadają w głąb wody. Sztuczne oświetlenie zatrzymuje je kilka metrów poniżej powierzchni, gdzie są pożerane przez ryby. W konsekwencji glony rozwijają się ponad miarę, obniżając jakość wody. Toksyczne zakwity glonów częściej mogą się przytrafić w zbiornikach sąsiadujących z ludzkimi osiedlami.
Jednym z najbardziej wymownych przykładów tego, jak groźne może być światło, są problemy żółwi. Rozjarzone okna hoteli wybudowanych wokół plaż Florydy zniechęcają samice żółwi karetta, skórzastych i zielonych do wychodzenia na brzeg w porze składania jaj. Liczba młodych żółwi maleje z roku na rok. Tuż po opuszczeniu jaja powinny one jak najszybciej dotrzeć do morza. Instynkt każe im się kierować w stronę światła, ale w nadmorskim kurorcie ta prehistoryczna mądrość prowadzi je w przeciwnym kierunku. Nie udaje im się przed świtem zniknąć w oceanie, wyjadają je drapieżne ptaki, giną rozjechane przez samochody.
W zagadkowy sposób światło zakłóca także zdolność ciem do unikania nietoperzy.Te nocne motyle słyszą ultradźwięki, za pomocą których wróg próbuje je namierzyć. Uciekające ćmy często i chaotycznie zmieniają kierunek lotu. Tymczasem w pobliżu lampy zachowują się tak, jakby ogłuchły i zapomniały o swojej obronnej strategii. To, że nocne owady gromadzą się wokół światła, oprócz nietoperzy wykorzystują też gekony.
Zupełnie nie zbadany jest wpływ światła na ssaki. Ciemności wybrało wiele małych gryzoni i drapieżnych gatunków, 986 gatunków nietoperzy, jedna piąta naczelnych i 80 proc. torbaczy. Ekolodzy są przekonani, że ich zachowanie także może ulegać poważnym zmianom na terenach zanieczyszczonych światłem.
Ciemniej w sypialni
Najsilniejszą grupą walczącą o ograniczanie oświetlenia nocą byli do tej pory astronomowie, którym światło utrudnia badanie gwiazd. Teraz dołączają do nich ekolodzy. Pod ich wpływem na czas migracji ptaków są wyłączane zbędne światła w Chicago, Nowym Jorku i Toronto. Wiele osób stara się stosować ich zalecenia: świadomie wybierają rodzaj oświetlenia (najlepsze jest żarowe), w domach i ogrodach instalują lampy z czujnikami ruchu. Wszystkie niezbędne punkty świetlne powinny być skierowane do dołu, nie do góry. Niestety, nie ma idealnego rozwiązania - światło przyjazne dla ptaków może drażnić ludzi, to, które nie rozjaśnia nieba, zaburza życie płazów w ściółce. Najlepsze, co możemy zrobić, to wyłączanie żarówek. Według organizacji International Dark-Sky Association, w USA jedna trzecia świateł pożerająca 8,2 mln ton węgla jest zbędna. Na wyłączeniu tych świateł skorzysta nie tylko gospodarka, ale także nasze zdrowie. Światło reguluje bowiem również fizjologię ludzi, naukowcy odradzają spanie w pokoju skąpanym w świetle latarni.
Nocny chaos
Szczególnie narażone na zanieczyszczenie światłem są ptaki. Krytyczne dla nich okresy to wiosna i lato, gdy miliony ptasich podróżników ruszają w drogę. Księżyc i gwiazdy to ich punkty orientacyjne. Sztuczne światło, zwłaszcza czerwone, dezorientuje je. Stada zderzają się z rozjarzonymi ścianami drapaczy chmur albo krążą wokół tych budynków aż do wyczerpania. Ornitolodzy podejrzewają, że maszty radiowe zakłócają także funkcjonowanie zmysłu magnetycznego, którym ptaki kierują się podczas przelotów. W szczycie sezonu migracji wokół jednego drapacza chmur znajdowano po nocy nawet kilkanaście tysięcy nieżywych ptaków małych gatunków. Na świecie straty wśród tych gatunków w okresie migracji sięgają setek tysięcy sztuk dziennie.
Noc ma tę zaletę, że większość drapieżników w tym czasie śpi. Dlatego aktywność o tej porze wybrało wiele gatunków węży, salamander i żab. Ograniczają one poszukiwania pokarmu nawet podczas pełni Księżyca, a braki nadrabiają, gdy noc jest naprawdę ciemna. Światło, którym człowiek rozprasza ciemności, powoduje, że zwierzęta pozostają w ukryciu o kilka godzin dłużej. W rezerwacie w okolicach San Diego wyginęły wszystkie polujące nocą węże z gatunków Arizona elegans i Rhinocheilus lecontei.
Nawet krótki błysk światła może spowodować, że niektóre gatunki rzekotek nieruchomieją na wiele godzin. Wokół jednego ze stadionów podczas meczów zamiera życie płazów. W porze godów samce milkną, zamiast kumkaniem wabić samice. Bryan Buchanan z Syracuse University odkrył, że ekspozycja na światło wpływa nie tylko na zachowania, ale i na fizjologię płazów. U niektórych gatunków rzekotek światło zmienia syntezę DNA i produkcję hormonów regulujących takie czynniki, jak zapas tłuszczu odkładanego na zimę czy pora składania jaj.
Ćmy i ogień
Zwierzęta nigdy nie opuszczające wody są także wrażliwe na zanieczyszczenie światłem. Małe skorupiaki - rozwielitki zjadające glony - wypływają w nocy na powierzchnię jeziora, a kiedy światła przybywa, opadają w głąb wody. Sztuczne oświetlenie zatrzymuje je kilka metrów poniżej powierzchni, gdzie są pożerane przez ryby. W konsekwencji glony rozwijają się ponad miarę, obniżając jakość wody. Toksyczne zakwity glonów częściej mogą się przytrafić w zbiornikach sąsiadujących z ludzkimi osiedlami.
Jednym z najbardziej wymownych przykładów tego, jak groźne może być światło, są problemy żółwi. Rozjarzone okna hoteli wybudowanych wokół plaż Florydy zniechęcają samice żółwi karetta, skórzastych i zielonych do wychodzenia na brzeg w porze składania jaj. Liczba młodych żółwi maleje z roku na rok. Tuż po opuszczeniu jaja powinny one jak najszybciej dotrzeć do morza. Instynkt każe im się kierować w stronę światła, ale w nadmorskim kurorcie ta prehistoryczna mądrość prowadzi je w przeciwnym kierunku. Nie udaje im się przed świtem zniknąć w oceanie, wyjadają je drapieżne ptaki, giną rozjechane przez samochody.
W zagadkowy sposób światło zakłóca także zdolność ciem do unikania nietoperzy.Te nocne motyle słyszą ultradźwięki, za pomocą których wróg próbuje je namierzyć. Uciekające ćmy często i chaotycznie zmieniają kierunek lotu. Tymczasem w pobliżu lampy zachowują się tak, jakby ogłuchły i zapomniały o swojej obronnej strategii. To, że nocne owady gromadzą się wokół światła, oprócz nietoperzy wykorzystują też gekony.
Zupełnie nie zbadany jest wpływ światła na ssaki. Ciemności wybrało wiele małych gryzoni i drapieżnych gatunków, 986 gatunków nietoperzy, jedna piąta naczelnych i 80 proc. torbaczy. Ekolodzy są przekonani, że ich zachowanie także może ulegać poważnym zmianom na terenach zanieczyszczonych światłem.
Ciemniej w sypialni
Najsilniejszą grupą walczącą o ograniczanie oświetlenia nocą byli do tej pory astronomowie, którym światło utrudnia badanie gwiazd. Teraz dołączają do nich ekolodzy. Pod ich wpływem na czas migracji ptaków są wyłączane zbędne światła w Chicago, Nowym Jorku i Toronto. Wiele osób stara się stosować ich zalecenia: świadomie wybierają rodzaj oświetlenia (najlepsze jest żarowe), w domach i ogrodach instalują lampy z czujnikami ruchu. Wszystkie niezbędne punkty świetlne powinny być skierowane do dołu, nie do góry. Niestety, nie ma idealnego rozwiązania - światło przyjazne dla ptaków może drażnić ludzi, to, które nie rozjaśnia nieba, zaburza życie płazów w ściółce. Najlepsze, co możemy zrobić, to wyłączanie żarówek. Według organizacji International Dark-Sky Association, w USA jedna trzecia świateł pożerająca 8,2 mln ton węgla jest zbędna. Na wyłączeniu tych świateł skorzysta nie tylko gospodarka, ale także nasze zdrowie. Światło reguluje bowiem również fizjologię ludzi, naukowcy odradzają spanie w pokoju skąpanym w świetle latarni.
Więcej możesz przeczytać w 4/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.