Notowania prezydenta Donalda Trumpa znów skurczyły się o kilka punktów. Według ostatnich badań przeprowadzonych przez Harvard CAPS-Harris popiera go 41 proc. Amerykanów, choć pojawiły się też sondaże, wedle których popularność prezydenta spadła już poniżej 40 proc. I mimo że w wielkiej polityce prezydent Trump nie popełnia właściwie żadnych poważnych błędów, mediom udało się utrwalić wizerunek słabego i nieprzewidywalnego prezydenta, który państwem kieruje z Twittera. Nad prezydentem gromadzą się też znacznie ciemniejsze chmury niż chaotyczna aktywność w internecie. Michael Flynn, jego były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, przyznał się niedawno przed komisją badającą rzekomą rosyjską ingerencję w wybory prezydenckie do kłamstw na temat swoich kontaktów z Rosjanami [patrz ramka]. Demokraci znów zaczęli wspominać o możliwości wszczęcia procedury impeachmentu. Trudno się więc dziwić, że Donald Trump potrzebuje dziś prawdziwego politycznego przełomu i sięga do żelaznego repertuaru amerykańskiego konserwatysty. Jeszcze przed Bożym Narodzeniem zamierza podarować Amerykanom wielkie cięcia podatków. Czy jednak reforma godna Ronalda Reagana przyniesie obecnemu prezydentowi upragniony sukces?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.