ROD STEWART - **** It Had To Be You? The Great American Songbook To pierwsza płyta seksiarza, kabotyna i tandeciarza, której mogę wysłuchać do końca. Nigdy nie przypuszczałem, że kiedykolwiek po skonsumowaniu albumu tego artysty zawołam tęsknie - zaśpiewaj to jeszcze raz, Rod! Stewart wziął się za bary z dziedzictwem wielkich amerykańskich tematów pieśniarskich. Z elegancją, kulturą, lekkością i polotem.
ROBBIE WILLIAMS - *** Escapology Cudownie przerośnięte złote dziecko światowego show-biznesu powraca, by siać ferment i zgorszenie. Sam już nie wiem, czy jest tworem własnego tupetu, talentu, marketingu, czy może niekłamanej pasji do skandalizowania. Prawda jest banalna, słodki Robbie jest wszystkim naraz i na dodatek cwanie kombinuje muzycznie. Jest artystycznym Jamesem Bondem: nie wiadomo, czym zaskoczy. Generalnie puszcza oko i od niechcenia deprawuje połowę żeńskiego elektoratu.
STANISŁAW SOYKA - *** Soykanova Oto pieśniarz radości życia. Polska bez Soyki byłaby niekompletna, a my wszyscy ubożsi. Od czasu "Acoustic" nie odstępuję go nawet na jedną płytę, choć bywało różnie. Dziś znowu artysta oprowadza nas po swoim świecie. I znajduje z nim harmonię. A bywało różnie. Towarzyszy mu sprawdzone kombo i sprawdzona muzyka. A bywało różnie. Trąby trąbią, gitary tną ciszę, a młody Sojka wali w bęben. Niezrównany liryk i odkrywacz duszy znów w formie. A bywało różnie.
* - zła, ** - słaba, *** - dobra, **** - bardzo dobra, ***** - wybitna |
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.