Rafy koralowe, kilka lat temu uznane za niemal całkowicie martwe, mogą się odradzać - wynika z najnowszych badań raf koralowych, które ogłosił Klaus Toepfer, dyrektor generalny UNEP.
Połowa leków na raka zawiera związki otrzymywane z organizmów zasiedlających rafy koralowe
Rafy koralowe, kilka lat temu uznane za niemal całkowicie martwe, mogą się odradzać - wynika z najnowszych badań raf koralowych, które ogłosił Klaus Toepfer, dyrektor generalny UNEP, organizacji ONZ odpowiedzialnej za światowy program ochrony środowiska. Wprawdzie rafom szkodzą zanieczyszczenia środowiska, nawozy sztuczne wypłukiwane do rzek, a potem oceanów oraz nadmierne połowy i wahania temperatury związane z ociepleniem klimatu, ale
rafy mogą to wszystko przeżyć. - To dżungle oceanów. A w każdej dżungli niezbędne są lwy i tygrysy. Tymczasem działalność człowieka sprawiła, że drapieżniki stamtąd przegoniono, więc rafy umierają - mówi Ghislaine Llewellyn, rzecznik Światowego Funduszu na rzecz Przyrody.
Rafa na zdrowie
Korale nie są roślinami, lecz zewnętrznymi szkielecikami drobnych organizmów (500-600 gatunków), które przez setki lat wznoszą delikatne struktury. Spośród milionów roślin i zwierząt żyjących na rafach naukowcy skatalogowali zaledwie 10 proc. - wynika z raportu ONZ. Ludzie dopiero zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, jak bardzo użyteczne mogą być dla nich te podwodne kolonie. Podstawowymi związkami chemicznymi wykorzystywanymi do produkcji AZT, leku dla zarażonych wirusem HIV, są substancje uzyskiwane z gąbki żyjącej na rafie w Morzu Karaibskim. W ponad połowie badań nad nowymi lekami na raka wykorzystuje się związki chemiczne otrzymywane z organizmów zasiedlających rafy.
Rafy koralowe są wrażliwe na zmiany zachodzące w środowisku, przez co ich obserwacja pozwala wcześnie wykryć czynniki zakłócające równowagę w oceanach. W 1998 r. nadzwyczajnie ciepłe wody Oceanu Spokojnego wybieliły 16 proc. znanych na świecie raf do tego stopnia, że biologowie uważali je za martwe. Z nowych badań, przeprowadzonych przez organizację Global Coral Reef Monitoring Network wynika jednak, że prawie połowa zniszczonych wcześniej raf zdołała się zregenerować. Clive Wilkinson z GCRMN zauważa, że piąta część raf na świecie cały czas jest zagrożona, zwłaszcza na Florydzie i Wyspach Dziewiczych.
Dżungla kontra spalony las
Naukowcy z New England Aquarium, próbujący ratować rafy, trafili na wyspy Phoenix na Oceanie Spokojnym. Tamtejsze rafy znajdują się blisko chłodnych, głębokich prądów oceanicznych, więc nie widać po nich jeszcze negatywnych skutków rozwoju cywilizacji. Ekipa New England Aqua-rium nakręciła film dokumentujący olbrzymie zróżnicowanie form podwodnego życia. Trójwymiarowe efek-
ty są tak przekonujące, że w pewnym momencie narrator zachęca widzów do dot-knięcia rafy. Dla kontrastu w filmie pokazano też martwe rafy z Florydy. Przypominały spalony las.
David Arnold
Rafy koralowe, kilka lat temu uznane za niemal całkowicie martwe, mogą się odradzać - wynika z najnowszych badań raf koralowych, które ogłosił Klaus Toepfer, dyrektor generalny UNEP, organizacji ONZ odpowiedzialnej za światowy program ochrony środowiska. Wprawdzie rafom szkodzą zanieczyszczenia środowiska, nawozy sztuczne wypłukiwane do rzek, a potem oceanów oraz nadmierne połowy i wahania temperatury związane z ociepleniem klimatu, ale
rafy mogą to wszystko przeżyć. - To dżungle oceanów. A w każdej dżungli niezbędne są lwy i tygrysy. Tymczasem działalność człowieka sprawiła, że drapieżniki stamtąd przegoniono, więc rafy umierają - mówi Ghislaine Llewellyn, rzecznik Światowego Funduszu na rzecz Przyrody.
Rafa na zdrowie
Korale nie są roślinami, lecz zewnętrznymi szkielecikami drobnych organizmów (500-600 gatunków), które przez setki lat wznoszą delikatne struktury. Spośród milionów roślin i zwierząt żyjących na rafach naukowcy skatalogowali zaledwie 10 proc. - wynika z raportu ONZ. Ludzie dopiero zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, jak bardzo użyteczne mogą być dla nich te podwodne kolonie. Podstawowymi związkami chemicznymi wykorzystywanymi do produkcji AZT, leku dla zarażonych wirusem HIV, są substancje uzyskiwane z gąbki żyjącej na rafie w Morzu Karaibskim. W ponad połowie badań nad nowymi lekami na raka wykorzystuje się związki chemiczne otrzymywane z organizmów zasiedlających rafy.
Rafy koralowe są wrażliwe na zmiany zachodzące w środowisku, przez co ich obserwacja pozwala wcześnie wykryć czynniki zakłócające równowagę w oceanach. W 1998 r. nadzwyczajnie ciepłe wody Oceanu Spokojnego wybieliły 16 proc. znanych na świecie raf do tego stopnia, że biologowie uważali je za martwe. Z nowych badań, przeprowadzonych przez organizację Global Coral Reef Monitoring Network wynika jednak, że prawie połowa zniszczonych wcześniej raf zdołała się zregenerować. Clive Wilkinson z GCRMN zauważa, że piąta część raf na świecie cały czas jest zagrożona, zwłaszcza na Florydzie i Wyspach Dziewiczych.
Dżungla kontra spalony las
Naukowcy z New England Aquarium, próbujący ratować rafy, trafili na wyspy Phoenix na Oceanie Spokojnym. Tamtejsze rafy znajdują się blisko chłodnych, głębokich prądów oceanicznych, więc nie widać po nich jeszcze negatywnych skutków rozwoju cywilizacji. Ekipa New England Aqua-rium nakręciła film dokumentujący olbrzymie zróżnicowanie form podwodnego życia. Trójwymiarowe efek-
ty są tak przekonujące, że w pewnym momencie narrator zachęca widzów do dot-knięcia rafy. Dla kontrastu w filmie pokazano też martwe rafy z Florydy. Przypominały spalony las.
David Arnold
The New York Times
Więcej możesz przeczytać w 9/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.