Filia Machu Picchu
Llactapatę, miasto położone w pobliżu Machu Picchu, najbardziej znanego obiektu cywilizacji Inków, odkryli amerykańscy i brytyjscy badacze. Uczeni przypuszczają, że pełniło ono funkcję zaplecza Machu Picchu. W Llactapacie znajdowały się spichlerze i pomieszczenia do spania. O istnieniu osady, która miała także ogromne znaczenie sakralne, wspominał Hiram Bingham, odkrywca ruin Machu Picchu. Dopiero jednak za pomocą fotografii lotniczych w podczerwieni udało się zlokalizować ruiny ukryte w peruwiańskiej dżungli. Kilka miesięcy wcześniej dzięki tej samej metodzie odnaleziono miasto Cota Coca położone około 100 km na zachód od Cuzco, stolicy państwa Inków. Po przybyciu konkwistadorów na kontynent południowoamerykański Inkowie musieli opuścić swoje osady. Wiele z nich jest odkrywanych dopiero teraz.
(PG)
Twarz z zaświatów
Chirurdzy plastyczni w USA i Europie twierdzą, że są już przygotowani do pierwszego na świecie przeszczepu twarzy. Opracowano dwie metody transplantacji - stwierdza raport brytyjskiego Royal College of Surgeons (Królewskiego Kolegium Chirurgów). Pierwsza polegałaby na pobraniu od zmarłego skóry i tkanki tłuszczowej, a potem nałożeniu jej na mięśnie twarzy pacjenta. Dokonując operacji drugim, znacznie trudniejszym sposobem, chirurg przeszczepiałby również tkankę mięśniową, co wymagałoby precyzyjnego połączenia nerwów mięśni twarzy dawcy z nerwami pacjenta. Transplantacja twarzy może być przeprowadzona już za kilka miesięcy. Lekarze obawiają się jedynie niekorzystnego wpływu, jaki taka operacja mogłaby wywrzeć na psychikę biorcy przeszczepu. Nie wiadomo również, jak zareagowałyby rodziny zmarłych dawców, spotykając osobę z twarzą ich bliskiego. Nowozelandczyk Clint Hallam, pierwszy człowiek, któremu przeszczepiono rękę zmarłego, przed dwoma laty zażądał jej usunięcia, bo nie mógł zaakceptować "cudzej" kończyny.
(AB)
Koniec z zapaleniem wątroby?
Naukowcy z Saint Louis University w USA testują pierwszą szczepionkę przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu C. Profesor Graham Foster z Royal London Hospital wiąże duże nadzieje z amerykańskimi badaniami, przyznaje jednak, że byłby zaskoczony, gdyby preparat okazał się w pełni skuteczny. Jego zdaniem, wyprodukowanie skutecznego leku jest wyjątkowo trudne ze względu na skłonność wirusa do mutacji. Przypuszcza się, że liczba nosicieli wirusowego zapalenia wątroby typu C przekroczyła już 170 mln (w Polsce sięga 650 tys.). Zarazek, przenoszony przez krew (i m.in. przez kontakty seksualne), może doprowadzić do zniszczenia wątroby chorego. W takich wypadkach niezbędny jest przeszczep.
(AB)
Fabryka narządów
TG 1154 to pierwsza w Polsce transgeniczna świnia, której organy w przyszłości będzie można przeszczepiać ludziom. Zmodyfikowanego genetycznie knura wyhodowali naukowcy z Instytutu Zootechniki w podkrakowskich Balicach. Uczeni w taki sposób zmienili geny zwierzęcia, aby zmniejszyć barierę immunologiczną między świnią a człowiekiem. - Narządy pobrane od potomstwa TG 1154 również nie będą odrzucane przez organizm człowieka - zapewnia kierujący badaniami prof. Zdzisław Smorąg. Inni badacze obawiają się, że ksenoprzeszczepy mogą być niebezpieczne. - Na początku lat 90. dzięki modyfikacjom genetycznym powstało świńskie serce, które można było wszczepić do organizmu człowieka. Badania przerwano ze względu na wysokie ryzyko przenoszenia chorób odzwierzęcych - powiedział "Wprost" prof. Jerzy Korewicki z Instytutu Kardiologii w Warszawie. Pokonanie tego problemu to najważniejsze zadanie, przed jakim stoją uczeni zajmujący się odzwierzęcymi przeszczepami.
(PG)
Llactapatę, miasto położone w pobliżu Machu Picchu, najbardziej znanego obiektu cywilizacji Inków, odkryli amerykańscy i brytyjscy badacze. Uczeni przypuszczają, że pełniło ono funkcję zaplecza Machu Picchu. W Llactapacie znajdowały się spichlerze i pomieszczenia do spania. O istnieniu osady, która miała także ogromne znaczenie sakralne, wspominał Hiram Bingham, odkrywca ruin Machu Picchu. Dopiero jednak za pomocą fotografii lotniczych w podczerwieni udało się zlokalizować ruiny ukryte w peruwiańskiej dżungli. Kilka miesięcy wcześniej dzięki tej samej metodzie odnaleziono miasto Cota Coca położone około 100 km na zachód od Cuzco, stolicy państwa Inków. Po przybyciu konkwistadorów na kontynent południowoamerykański Inkowie musieli opuścić swoje osady. Wiele z nich jest odkrywanych dopiero teraz.
(PG)
Twarz z zaświatów
Chirurdzy plastyczni w USA i Europie twierdzą, że są już przygotowani do pierwszego na świecie przeszczepu twarzy. Opracowano dwie metody transplantacji - stwierdza raport brytyjskiego Royal College of Surgeons (Królewskiego Kolegium Chirurgów). Pierwsza polegałaby na pobraniu od zmarłego skóry i tkanki tłuszczowej, a potem nałożeniu jej na mięśnie twarzy pacjenta. Dokonując operacji drugim, znacznie trudniejszym sposobem, chirurg przeszczepiałby również tkankę mięśniową, co wymagałoby precyzyjnego połączenia nerwów mięśni twarzy dawcy z nerwami pacjenta. Transplantacja twarzy może być przeprowadzona już za kilka miesięcy. Lekarze obawiają się jedynie niekorzystnego wpływu, jaki taka operacja mogłaby wywrzeć na psychikę biorcy przeszczepu. Nie wiadomo również, jak zareagowałyby rodziny zmarłych dawców, spotykając osobę z twarzą ich bliskiego. Nowozelandczyk Clint Hallam, pierwszy człowiek, któremu przeszczepiono rękę zmarłego, przed dwoma laty zażądał jej usunięcia, bo nie mógł zaakceptować "cudzej" kończyny.
(AB)
Koniec z zapaleniem wątroby?
Naukowcy z Saint Louis University w USA testują pierwszą szczepionkę przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu C. Profesor Graham Foster z Royal London Hospital wiąże duże nadzieje z amerykańskimi badaniami, przyznaje jednak, że byłby zaskoczony, gdyby preparat okazał się w pełni skuteczny. Jego zdaniem, wyprodukowanie skutecznego leku jest wyjątkowo trudne ze względu na skłonność wirusa do mutacji. Przypuszcza się, że liczba nosicieli wirusowego zapalenia wątroby typu C przekroczyła już 170 mln (w Polsce sięga 650 tys.). Zarazek, przenoszony przez krew (i m.in. przez kontakty seksualne), może doprowadzić do zniszczenia wątroby chorego. W takich wypadkach niezbędny jest przeszczep.
(AB)
Fabryka narządów
TG 1154 to pierwsza w Polsce transgeniczna świnia, której organy w przyszłości będzie można przeszczepiać ludziom. Zmodyfikowanego genetycznie knura wyhodowali naukowcy z Instytutu Zootechniki w podkrakowskich Balicach. Uczeni w taki sposób zmienili geny zwierzęcia, aby zmniejszyć barierę immunologiczną między świnią a człowiekiem. - Narządy pobrane od potomstwa TG 1154 również nie będą odrzucane przez organizm człowieka - zapewnia kierujący badaniami prof. Zdzisław Smorąg. Inni badacze obawiają się, że ksenoprzeszczepy mogą być niebezpieczne. - Na początku lat 90. dzięki modyfikacjom genetycznym powstało świńskie serce, które można było wszczepić do organizmu człowieka. Badania przerwano ze względu na wysokie ryzyko przenoszenia chorób odzwierzęcych - powiedział "Wprost" prof. Jerzy Korewicki z Instytutu Kardiologii w Warszawie. Pokonanie tego problemu to najważniejsze zadanie, przed jakim stoją uczeni zajmujący się odzwierzęcymi przeszczepami.
(PG)
Więcej możesz przeczytać w 50/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.