- Szczerze, gorąco, ale nie bezinteresownie życzymy premierowi Millerowi jak najszybszego powrotu do zdrowia. A to dlatego, że skutki jego wypadku są znacznie poważniejsze, niż się wydawało - otóż krajem mógłby przez tydzień rządzić wicepremier Pol! Ojczyzna nasza przeżyła co prawda kilka zlodowaceń, wyginięcie dinozaurów, najazdy Turków, rządy Jaruzelskiego oraz Ich Troje w Eurowizji, ale tego może nie przetrzymać!
- Same dobre wieści dla Aleksandra Kwaśniewskiego. Nie będzie musiał stanąć przed komisją śledczą, bo jej członek Jerzy Szteliga spietrał i postanowił nadal tkwić w historii Polski jako pierwszy, który przyznał się do kolaboracji z SB, a nie jako ten, który postawił przed komisją prezydenta. Poseł SLD poszedł wcześniej do ciężko przerażonego wizją przesłuchania Kwaśniewskiego, a ten mu wytłumaczył, żeby się nie wygłupiał, więc Jerzyk był przeciw. Ot, sojusz dwóch cykorów.
- Prezydentowi nie grozi też zeznawanie w procesie Rywina przed sądem. Składowi sędziowskiemu przewodzi bowiem Marek Celej, ten sam, który długo przed procesem na wyprzódki zarzekał się, że tak ważna persona jak Kwaśniewski nie może przed sądem stawać. I proszę tu nie truć o równości obywateli wobec prawa, bo Celej zupełnie przez przypadek i bez związku jest tym samym Celejem, który przyjaźni się z Kaliszem i którego Kwaśniewski usadowił w Krajowej Radzie Sądownictwa. Taki Celej wszystkich Polaków, a niektórych nawet bardziej.
- Jak przewidzieliśmy, rozpętaŁa się afera jednorękiego Jaskierni czy jakoś tak. W sukurs szefowi klubu SLD przyszło jednak zero krajowe Karol Napierski, które oznajmiło, że "nie ma dowodów, iż Jaskiernia wziął 10 mln dolarów łapówki". Wziął czy nie wziął - nie wiemy, ale że Napierski dowodów nie ma, to nie nowina. W końcu to nie stan wojenny, kiedy z łatwością znajdował dowody na to, że rencistka opozycjonistka pobiła czterech esbeków tak skutecznie, iż wylądowała w szpitalu. Dziś zero Napierski nie znalazłby dowodów nawet na to, że Ziemia jest okrągła (a bramki są dwie).
- Nikt się nie chce przyznać do Macieja Skórki, bo wyszło na jaw, że dżentelmen ów miał tysiące bandytów (jednorękich) i znajomość z nim to tak zwany zaszczyt ujemny. Tymczasem jeszcze niedawno SLD tytułował go swoim konsultantem, a Jaskiernia pasował na asystenta. Teraz Jurek mówi, że ze Skórką łączyła go miłość. Do piłki nożnej (a już wkrótce zaśpiewa mu pewnie za Kultem: "Maciek, ja tylko żartowałem, nigdy ciebie nie kochałem"). Cóż, czasem żeby ratować skórę, trzeba poświęcić Skórkę.
- Duecik Marków: Borowskiego i Wagnera zrobił wszystko, by sprawę jednorękiego Jaskierni zagmatwać. I rzeczywiście, media się nie połapały, bo choć papiery wskazują, że to Błochowiak zgłosiła poprawkę obniżającą podatek, to SLD-owcy krzyczą, że oni niewinni itepe, itede. A jakie w sumie to ma znaczenie, kto zgłosił? I za poprawką, i za ustawą, która robiła dobrze mafii kontrolującej automaty, głosowali jak jeden mąż: postkomuniści, ludowcy i Unia Pracy. Już "Pruszków" będzie wiedział, komu to zawdzięcza.
- W sondażach jeszcze się trzyma, ale towarzysko zaliczyła niezły upadek. Na ostatnim koncercie dla niepełnosprawnych Jolancie Kwaśniewskiej nie tylko nie towarzyszył małżonek (to nie nowina), ale nawet nikt poważny się nie pojawił. I siedziała prezydentowa między szefową Hali Banacha Jolantą Banach a autorem wielu antyamerykańskich cegieł oraz syna Feliksa Longinem Pastusiakiem. To w poczekalni w Koluszkach o 2.00 w nocy jest ciekawsze towarzystwo.
- Chłopaki i babki z Ordynackiej i SLD robią wszystko, by Brunatny Robert jak najdłużej rządził Telewizją Białoruską Oddział w Warszawie, i torpedują konkurs na prezesa TVP. Właściwie po co ta mitręga? Wybierzecie Brunatnego Pacławskiego, a Pieńkowska, Orcholski, Gembarowski (pamiętajmy, zimą słonina dla sikorki, a setka dla Piotrusia!) et consortes nadal będą popularyzowali Białoruś od Bałtyku do Tatr.
- Oficjalne pisma szefa KGHM (z SLD) do ministra skarbu Kaczmarka (SLD) miały nagłówek: "Drogi Wieśku!" Cóż, gdyby nas ktoś nazwał "Wiesiek", to dalibyśmy w gębę, ale Kaczmarek to rzeczywiście Wiesio. A nawet 100 procent Wiesia w Wiesiu.
Więcej możesz przeczytać w 50/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.