Współczesna lewica woli, by związki zawodowe były słabe i nie wtrącały się do polityki W Wielkiej Brytanii, Niemczech, Hiszpanii oraz w większości krajów skandynawskich socjaldemokracja nadal zachowuje siłę polityczną, a reprezentujące ją partie przez wiele lat utrzymują się przy władzy. Mniejszym poparciem cieszą się socjaldemokraci we Włoszech i Francji. W Australii, która pod względem kultury politycznej jest podobna do swej dawnej metropolii, co pewien czas laburzyści dochodzą do władzy i rządzą krajem.
W krajach byłego obozu komunistycznego - w Polsce, Czechach i Bułgarii, na Słowacji i Węgrzech - partie socjaldemokratyczne mimo swej przeszłości komunistycznej wróciły do władzy w demokratycznych wyborach. Zmieniły postulaty ideologiczne, kierownictwo i podłączyły się do politycznej kultury demokratycznej. Taką metamorfozę można było zaobserwować w Polsce, gdzie w latach 1993 i 2001 władzę przejął SLD - za każdym razem na cztery lata. Taka władza socjaldemokratyczna zarówno swoim charakterem, jak i tradycją polityczną różni się jednak od modelu socjaldemokracji w zachodniej Europie.
Socjaldemokraci rządzili w Izraelu przez 30 lat (1948-1977; Mapai, potem Maarach). Mieli bezprecedensową większość i dominowali w polityce i gospodarce. Lewica przewodziła Iszuwowi (ludność żydowska w Palestynie) jeszcze przed założeniem państwa, od lat 30. XX wieku. Zmiana rządów nastąpiła w 1977 r., gdy prawica doszła do władzy. Od tego czasu zmieniały się rządy prawicowe i lewicowe oraz unii narodowej. Prawica (Likud) rządziła krajem w ostatnich trzech dekadach dłużej niż lewica (Maarach) i stała się siłą dominującą.
Równość zdetronizowana
Czy istnieje całkowite i uniwersalne wytłumaczenie zdolności przetrwania, jaką ma socjaldemokracja? Wątpię. W zasadzie można dojść do dosyć absurdalnego wniosku, że stopień poparcia dla socjaldemokracji wcale nie odzwierciedla wcielenia w życie postulatów egalite i fraternite. Partie centrum i ugrupowania prawicowe już dawno częściowo zaakceptowały ideę państwa socjalnego (welfare state). Jednocześnie partie socjaldemokratyczne (SPD w Niemczech, socjaliści w Hiszpanii i Labour Party) wyraziły zgodę na politykę prywatyzacji i globalizacji - co w ich języku nazywa się "trzecią drogą". Teorie rozwoju gospodarki Giddensa w Wielkiej Brytanii i Becka w Niemczech mogą służyć lewicy, centrum i umiarkowanej prawicy. Jest to wielkie zwycięstwo socjaldemokracji parlamentarnej, chociaż jednocześnie jest to zwycięstwo umiarkowanego kapitalizmu. Co więcej, współczesna lewica woli, by związki zawodowe były słabe i nie wtrącały się do polityki. W tym sensie konserwatystka Margaret Thatcher wykonała całą czarną robotę za laburzystę Tony`ego Blaira. W niektórych krajach prawicowe związki zawodowe są silniejsze od związków o zabarwieniu lewicowym. Z drugiej strony, w Izraelu słabość związków zawodowych (Histadrut) poważnie uderza w całą lewicę, zwłaszcza w partię laburzystowską.
Charyzmatyczny przywódca
Dziś sukcesy socjaldemokracji zależą od innych czynników - np. charyzmatycznego przywództwa, które potrafi zbudować wieloetniczną platformę polityczną (najlepiej to zrobił Francois Mitterrand we Francji) lub zyskać wybitną pozycję międzynarodową (Tony Blair). Dzięki Blairowi laburzyści wygrali niedawne wybory w Wielkiej Brytanii. Paradoks polega na tym, że bez niego przegraliby, ale jednocześnie to właśnie krytyka osoby premiera spowodowała utratę części głosów przez Partię Pracy. O zwycięstwie zadecydował dobry stan brytyjskiej gospodarki.
Przyczyną sukcesu socjaldemokracji izraelskiej w latach 1935-1977 było przede wszystkim to, że Mapai, budując państwo, miała poparcie całego narodu, całego spektrum politycznego i społecznego. Potrafił to osiągnąć założyciel państwa
- Dawid Ben Gurion, rodem z Płońska.
Socjaldemokraci rządzili w Izraelu przez 30 lat (1948-1977; Mapai, potem Maarach). Mieli bezprecedensową większość i dominowali w polityce i gospodarce. Lewica przewodziła Iszuwowi (ludność żydowska w Palestynie) jeszcze przed założeniem państwa, od lat 30. XX wieku. Zmiana rządów nastąpiła w 1977 r., gdy prawica doszła do władzy. Od tego czasu zmieniały się rządy prawicowe i lewicowe oraz unii narodowej. Prawica (Likud) rządziła krajem w ostatnich trzech dekadach dłużej niż lewica (Maarach) i stała się siłą dominującą.
Równość zdetronizowana
Czy istnieje całkowite i uniwersalne wytłumaczenie zdolności przetrwania, jaką ma socjaldemokracja? Wątpię. W zasadzie można dojść do dosyć absurdalnego wniosku, że stopień poparcia dla socjaldemokracji wcale nie odzwierciedla wcielenia w życie postulatów egalite i fraternite. Partie centrum i ugrupowania prawicowe już dawno częściowo zaakceptowały ideę państwa socjalnego (welfare state). Jednocześnie partie socjaldemokratyczne (SPD w Niemczech, socjaliści w Hiszpanii i Labour Party) wyraziły zgodę na politykę prywatyzacji i globalizacji - co w ich języku nazywa się "trzecią drogą". Teorie rozwoju gospodarki Giddensa w Wielkiej Brytanii i Becka w Niemczech mogą służyć lewicy, centrum i umiarkowanej prawicy. Jest to wielkie zwycięstwo socjaldemokracji parlamentarnej, chociaż jednocześnie jest to zwycięstwo umiarkowanego kapitalizmu. Co więcej, współczesna lewica woli, by związki zawodowe były słabe i nie wtrącały się do polityki. W tym sensie konserwatystka Margaret Thatcher wykonała całą czarną robotę za laburzystę Tony`ego Blaira. W niektórych krajach prawicowe związki zawodowe są silniejsze od związków o zabarwieniu lewicowym. Z drugiej strony, w Izraelu słabość związków zawodowych (Histadrut) poważnie uderza w całą lewicę, zwłaszcza w partię laburzystowską.
Charyzmatyczny przywódca
Dziś sukcesy socjaldemokracji zależą od innych czynników - np. charyzmatycznego przywództwa, które potrafi zbudować wieloetniczną platformę polityczną (najlepiej to zrobił Francois Mitterrand we Francji) lub zyskać wybitną pozycję międzynarodową (Tony Blair). Dzięki Blairowi laburzyści wygrali niedawne wybory w Wielkiej Brytanii. Paradoks polega na tym, że bez niego przegraliby, ale jednocześnie to właśnie krytyka osoby premiera spowodowała utratę części głosów przez Partię Pracy. O zwycięstwie zadecydował dobry stan brytyjskiej gospodarki.
Przyczyną sukcesu socjaldemokracji izraelskiej w latach 1935-1977 było przede wszystkim to, że Mapai, budując państwo, miała poparcie całego narodu, całego spektrum politycznego i społecznego. Potrafił to osiągnąć założyciel państwa
- Dawid Ben Gurion, rodem z Płońska.
Więcej możesz przeczytać w 20/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.