Bóle reumatyczne nie mają żadnego związku z pogodą
Jesienią i zimą co drugi Polak narzeka na bóle w stawach, ale w rzeczywistości większa wilgotność i spadek ciśnienia atmosferycznego nie pogarszają dolegliwości reumatycznych. - Większość osób o tej porze roku częściej się zgłasza do lekarza, bo wydaje się im, że kiedy na dworze robi się chłodniej, ich choroba się nasila, co w żadnej mierze nie jest prawdą - mówi prof. Jacek Pazdur, kierownik Kliniki Chorób Reumatycznych Instytutu Reumatologicznego w Warszawie.
Bóle reumatyczne najczęściej związane są z tzw. chorobą zwyrodnieniową stawów, czyli osteoartrozą. W stawach dochodzi do zniszczenia chrząstki stawowej, która podczas wykonywania ruchów przestaje w pełni tłumić wibracje i wstrząsy. Powodowane tym dolegliwości nie mają jednak żadnego związku ze zmianami pogody i porą roku. Na chorobę zwyrodnieniową rzadko chorują Eskimosi, mieszkańcy Alaski i żyjący na północy Rosjanie, a Włosi i Hiszpanie cierpią na nią częściej niż Skandynawowie.
Terapia na bosaka
Niskie temperatury doprowadzają do przekrwienia tkanek, co raczej zmniejsza ból, rozluźnia mięśnie i likwiduje sztywność stawów - wykazali holenderscy naukowcy z Radboud Universiteit Nijmegen. Zresztą już starożytni Egipcjanie 2500 lat p.n.e. stosowali leczenie zimnem. Taką terapię zalecał też Hipokrates. Indianie Montagnais leczyli bóle stawów zimną wodą ze strumieni. W Europie chodzenie boso po zimnym podłożu zalecano chorym na reumatyzm już w przedwojennych poradnikach, dopiero jednak w latach 70. ubiegłego stulecia terapię zimnem zaczęli przepisywać lekarze.
W 1978 r. japońscy uczeni z Instytutu Reumatologicznego Reiken w Oita stworzyli pierwszą komorę kriogeniczną, w której leczono bóle reumatyczne. Pacjenci po kilkunastu minutach przebywania w temperaturze nawet minus 160 C odczuwali poprawę stanu zdrowia. W Polsce korzyści z terapii zimnem pierwsi docenili pracownicy Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Dziś w całym kraju jest ponad dwadzieścia kriokomór. Robert Korzeniowski korzysta z nich co najmniej cztery razy w roku. Bóle kręgosłupa krioterapią wyleczyła też Aldona Kamela-Sowińska, była minister skarbu państwa.
Okłady z lodu
Niestety, niewielu pacjentów z chorobą zwyrodnieniową stawów udaje się przekonać do leczenia zimnem. Większość osób zamiast stosować zalecane przez reumatologów okłady z lodu, poprawiające ukrwienie chrząstki stawowej, stosuje powszechnie dostępne w aptekach maści przeciwbólowe, które nie leczą choroby, lecz jedynie tymczasowo uśmierzają ból. Najbardziej zdesperowani pacjenci robią wszystko, by przynajmniej na jakiś czas przenieść się w cieplejszy i bardziej suchy klimat. Z badań brytyjskich uczonych z Bristol University wynika, że bóle stawów zamiast się zmniejszać, jeszcze się wtedy nasilają. Skuteczniejsza w leczeniu choroby jest dieta obfitująca w ryby i owoce morza. Badania, którym poddano mieszkańców Grenlandii, wykazały, że zawarte w rybach nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 nie tylko opóźniają proces starzenia się tkanki chrzęstnej, ale też niwelują stany zapalne. Źle leczona osteoartroza stopniowo atakuje tkanki miękkie. Stan zapalny rozszerza się i zaburza funkcjonowanie układu krążenia, płuc, nerek, a nawet układu nerwowego i wzroku.
Bóle reumatyczne najczęściej związane są z tzw. chorobą zwyrodnieniową stawów, czyli osteoartrozą. W stawach dochodzi do zniszczenia chrząstki stawowej, która podczas wykonywania ruchów przestaje w pełni tłumić wibracje i wstrząsy. Powodowane tym dolegliwości nie mają jednak żadnego związku ze zmianami pogody i porą roku. Na chorobę zwyrodnieniową rzadko chorują Eskimosi, mieszkańcy Alaski i żyjący na północy Rosjanie, a Włosi i Hiszpanie cierpią na nią częściej niż Skandynawowie.
Terapia na bosaka
Niskie temperatury doprowadzają do przekrwienia tkanek, co raczej zmniejsza ból, rozluźnia mięśnie i likwiduje sztywność stawów - wykazali holenderscy naukowcy z Radboud Universiteit Nijmegen. Zresztą już starożytni Egipcjanie 2500 lat p.n.e. stosowali leczenie zimnem. Taką terapię zalecał też Hipokrates. Indianie Montagnais leczyli bóle stawów zimną wodą ze strumieni. W Europie chodzenie boso po zimnym podłożu zalecano chorym na reumatyzm już w przedwojennych poradnikach, dopiero jednak w latach 70. ubiegłego stulecia terapię zimnem zaczęli przepisywać lekarze.
W 1978 r. japońscy uczeni z Instytutu Reumatologicznego Reiken w Oita stworzyli pierwszą komorę kriogeniczną, w której leczono bóle reumatyczne. Pacjenci po kilkunastu minutach przebywania w temperaturze nawet minus 160 C odczuwali poprawę stanu zdrowia. W Polsce korzyści z terapii zimnem pierwsi docenili pracownicy Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Dziś w całym kraju jest ponad dwadzieścia kriokomór. Robert Korzeniowski korzysta z nich co najmniej cztery razy w roku. Bóle kręgosłupa krioterapią wyleczyła też Aldona Kamela-Sowińska, była minister skarbu państwa.
Okłady z lodu
Niestety, niewielu pacjentów z chorobą zwyrodnieniową stawów udaje się przekonać do leczenia zimnem. Większość osób zamiast stosować zalecane przez reumatologów okłady z lodu, poprawiające ukrwienie chrząstki stawowej, stosuje powszechnie dostępne w aptekach maści przeciwbólowe, które nie leczą choroby, lecz jedynie tymczasowo uśmierzają ból. Najbardziej zdesperowani pacjenci robią wszystko, by przynajmniej na jakiś czas przenieść się w cieplejszy i bardziej suchy klimat. Z badań brytyjskich uczonych z Bristol University wynika, że bóle stawów zamiast się zmniejszać, jeszcze się wtedy nasilają. Skuteczniejsza w leczeniu choroby jest dieta obfitująca w ryby i owoce morza. Badania, którym poddano mieszkańców Grenlandii, wykazały, że zawarte w rybach nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 nie tylko opóźniają proces starzenia się tkanki chrzęstnej, ale też niwelują stany zapalne. Źle leczona osteoartroza stopniowo atakuje tkanki miękkie. Stan zapalny rozszerza się i zaburza funkcjonowanie układu krążenia, płuc, nerek, a nawet układu nerwowego i wzroku.
Więcej możesz przeczytać w 44/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.