Trzyosobowy związek partnerski
Rzeczniczka praw dziecka proponuje, aby rejestrować nieformalne związki, gdyż ma to dać większe poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa parom oraz ich potomstwu.
Projekt poparli już A. Lepper i R. Giertych, a nawet proponują rozszerzenie go na związki trzyosobowe. Jako wzorcowy przykład podają swój związek z J. Kaczyńskim, który, choć po przejściach, obecnie rozkwita.
Pacewiczowa przysługa
W obronie zboczeńców
Piotr Pacewicz, zastępca red. nacz. "GW", w czwartkowym komentarzu dot. oskarżeń wobec Rokity i Miodowicza argumentuje: "jak brak dowodów, to nie wydajemy publicznie wyroków".
Nie wróży to dobrze oskarżanym. Jakieś trzy lata temu Pacewicz podobnie bronił pedofila Andrzeja Samsona przed oskarżeniami o pedofilię. Co prawda Rokita i Miodowicz nie są oskarżani o pedofilię, ale o śledzenie J. Kaczyńskiego. To też niewątpliwie zboczenie.
W Polsce jest trawa i demokracja
Zmiana polityki wobec Białorusi?
Ostatnio 242 białoruskie krowy przeszły przez Bug na polską stronę i trafiły do stadniny w Janowcu.
Postanowiły wybrać wolność. I to wbrew łże-liberalnej propagandzie, że w Polsce państwo nieźle doi. Niestety, Polska nie wyciągnęła pomocnej dłoni do uciskanych krów, nie przyznała im azylu ani stypendiów (a można by krowy wykształcić w stadninie arabów na rasowe europejki) i wydaliła z powrotem na Białoruś. Czyżby zmiana naszej polityki zagranicznej? Cóż, ostatecznie tylko krowa nie zmienia poglądów.
Inkwizytor i nadubowiec na stos?
Bp. Pieronek nazwał ks. Isakowicza-Zaleskiego inkwizytorem Kościoła. O tyle to dziwne, że zapewne część hierarchów posłałaby owego inkwizytora na stos. Byłby to precedens w historii Kościoła.
Na razie nad-ubowiec został zmuszony do milczenia przez hierarchów kościelnych. To też precedens, tym razem w historii ubecji.
Natomiast złotousty bp. Pieronek może wygłaszać tyrady, z równą swadą, z jaką swego czasu perorował po parkach i kawiarniach z ubekami.
Niewykluczone, że może nawet z jakimś ówczesnym nadubekiem? Np. w sprawie uciszania nieposłusznych księży?
Lokomotywa dziejów dojedzie wszędzie
Jest stacja będą tory
Brzozów, miasto na Podkarpaciu, pod koniec XIX wieku zbudowało sobie dworzec, jeszcze zanim dotarła do niego linia kolejowa.
Niestety, plany się zmieniły i w mieście stoi budynek stacji, choć bez torów. Ta skandaliczna sytuacja ma się niedługo zmienić.
Jeszcze za komuny posłowie ziemi brzozowskiej interpelowali w tej sprawie, ale ówczesny premier Cyrankiewicz wykpił się, odpowiadając, że ludowa władza nie będzie poprawiała błędów austriackiego zaborcy. Za III RP, która, jak wiadomo, była spadkobierczynią aroganckiej komuny, która, jak widać, była nieodrodną spadkobierczynią zaborców, sytuacja się nie zmieniła.
Tymczasem poseł PiS z ziemi brzozowskiej obiecał, że załatwi podprowadzenie torów do istniejącej stacji kolejowej, i to jeszcze przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi!
Już powołano komitet powitalny, a dziatwa uczy się nowej wersji znanego wiersza pt. "Lokomotywa". Oto jego fragmenty:
A jakże to, jakże to, czemu tak gna?
A co to to, co to to, kto to tak pcha,
Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch?
To nasz poseł PiS-owski tak wprawił to w ruch
Tak to PiS robi dobrze nam, oj to, to, to!
Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!
Brzozowscy posłowie i urzędnicy będą mieli wygodny dojazd do stolicy, a pozostali mieszkańcy dojazd do pracy w Londynie i gdzie indziej via Warszawa. W ten sposób przezwyciężona zostanie ponura spuścizna czasów, gdy brzozowianie na saksy musieli udawać się piechotą.
Fotosy z filmu z szafy Lesiaka l Anastazja Potocka w roli głównej
W następnym numerze "UeoL" opublikuje kilka co pikantniejszych fotosów z filmu, jaki został nakręcony ukrytą kamerą w pokojach parlamentarzystów w roku 1993. Film ten odnaleziono w szafie Lesiaka na najwyższej półce, niedostępnej dla dzieci.
Więcej możesz przeczytać w 43/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.