CHOLERA! ZNOWU NAM CAPNĘLI z rubryki najsłynniejszego polskiego Mulata! No cóż, mamy nadzieję, że koalicja chamów z warchołami nie potrwa zbyt długo i Andrzeja Leppera znowu powitamy na starych śmieciach. Przy okazji: ta rubryka traciła na rzecz sąsiedniej już wielu polityków w rozmaitych okolicznościach. Ale czegoś tak kuriozalnego, jak obecny come back Leppera to najstarsze Mazurki nie pamiętają.
PEWIEN PROMINENTNY POLITYK Platformy Obywatelskiej zdradził nam ksywkę, pod jaką w macierzystej partii znana jest Hanna Gronkiewicz-Waltz. To banalna Bufetowa, więc raczej sami tego nie będziemy stosować. Zauważymy natomiast, że takie bufetowe, jaki bufet.
AHA, ZAPOMNIELIŚMY PODAĆ NAZWISKO tego dowcipnisia od Bufetowej. Był toÉ Oczywiście żartujemy, nazwiska nie podamy. Ale krąg podejrzanych nie jest duży. W PO są trzy, cztery osoby, których gębę i nazwisko się rozpoznaje. I my w tym kręgu się poruszamy. Pozostali to dla nas jeden wielki Nowak.
A Z WARSZAWSKIEJ PO odeszło 120 osób. Między innymi jedyna ładna kobieta w tej partii (Tuska jednak nie liczymy), czyli Magda Zabłocka. Ale nie ma co żałować. Nowoczesna partia przyszłości powinna mieć z tuzin bluzgających Stefanów Niesiołowskich. Po co PO prawniczka z renomowanej kancelarii, znająca języki? Tylko by stresowała zarząd.
A WŁAŚNIE! TE TŁUMY WYCHODZĄ Z PO, bo ich zdaniem platforma już nie jest obywatelska. Zrezygnowała z prawyborów, a o kolejności na listach wyborczych decydują kliki. Drodzy nasi! Trzeba iść z duchem czasów. Teraz wszystko się robi klikaniem. Co wy, pilota do telewizora nie macie?
HE, HE. W TELEWIZJI KONSTANTY MIODOWICZ oburzał się, że rządzony przez niego kontrwywiad z inwigilacją prawicy nic wspólnego nie miał, a on sam w życiu nie słyszał o tym haniebnym procederze. Kto zaś twierdzi inaczej, łże. To niesamowite, jak oni nas tam wszystkich za idiotów mają. Ale cóż, jak się tyle lat w służbach i polityce spędziło, dochodzi się widać do wniosku, że brak mózgu jest normą.
W WARSZAWIE POJAWIŁY SIĘ wielkie plakaty z mordami. To chyba o tych mordach mówił Kaczyński, że są gorsze od inwigilacji prawicy. Mordy chwalą się. Każda mówi: za mną stoi Borowski. I faktycznie: z tyłu szykuje się lider SDPL. Są tacy, którzy twierdzą, że to kampania samorządowa lewicy. Naszym zdaniem, to reklamuje się portal gejowo.pl.
TO NIE REAKTYWACJA. To recydywa - podsumował odrodzenie się koalicji rządowej Waldemar Pawlak. Zademonstrował tym samym cechę, o którą w życiu byśmy go nie podejrzewali. Jak już PSL trafi na śmietnisko historii, Pawlak może zostać drugim Busterem Keatonem. Młodzieży wyjaśniamy: to był taki komik z niemej epoki kina. Nigdy się nie uśmiechał.
W "DZIENNIKU" JULIA PITERA potępia proceder przyznawania notablom mieszkań za grosze i grzmi, jak to tylko krystaliczna postać grzmieć może. Pechowo się składa, że mamy przed nosem list Julii Pitery do Wydziału Geodezji i Gospodarki Gruntami dzielnicy Mokotów z 1998 r. Posłanka PO informuje w piśmie, że w należący do miasta strych włożyła kupę kasy. "Reasumując - konkluduje wyrocznia - uważamy, że lokal powinien być nam sprzedany za symboliczną złotówkęŇ. Ktoś mógłby się oburzyć, ale przecież Pitera potępia sprzedawanie mieszkań za grosze. Nie za złotówkę.
JERZEGO SZ. W KOMISJI DO SPRAWY RYWINA znano jako Jerzego Szteligę. Podobno między nim a Janem Marią Władysławem Rokitą nawiązała się specyficzna więź. Niestety, działacz SLD nie będzie już tropił korupcji, bo sam o nią został oskarżony. Sz. twierdzi, że wrobiła go Aleksandra Jakubowska. Ledwo tak powiedział i z Jakubowskiej zrobiła się J. Niedługo SLD będzie mógł urządzić zjazd w jakimś więzieniu. Prościej będzie.
A TO HECA! W "DZIENNIKU" WIELKIE OGŁOSZENIE, w którym gajowy Paweł Piskorski (bezpartyjny, wykluczony z PO) zaprasza na cykl szkoleń o pozyskiwaniu kasy z Unii Europejskiej. Pierwsze zajęcia noszą tytuł: "Zalesianie gruntów rolnych". Najpierw sądziliśmy, że to jakiś kawał, ale nie, ogłoszenie jest autentyczne. Teraz pół Warszawy się zastanawia, co ten Piskorski knuje. Bo przecież coś knuć musi.
koalicja&[email protected]
Fot: A. Jagielak (Pitera); K. Mikuła (Jakubowska); M. Stelmach (Gronkiewicz-Waltz, Niesiołowski)
PEWIEN PROMINENTNY POLITYK Platformy Obywatelskiej zdradził nam ksywkę, pod jaką w macierzystej partii znana jest Hanna Gronkiewicz-Waltz. To banalna Bufetowa, więc raczej sami tego nie będziemy stosować. Zauważymy natomiast, że takie bufetowe, jaki bufet.
AHA, ZAPOMNIELIŚMY PODAĆ NAZWISKO tego dowcipnisia od Bufetowej. Był toÉ Oczywiście żartujemy, nazwiska nie podamy. Ale krąg podejrzanych nie jest duży. W PO są trzy, cztery osoby, których gębę i nazwisko się rozpoznaje. I my w tym kręgu się poruszamy. Pozostali to dla nas jeden wielki Nowak.
A Z WARSZAWSKIEJ PO odeszło 120 osób. Między innymi jedyna ładna kobieta w tej partii (Tuska jednak nie liczymy), czyli Magda Zabłocka. Ale nie ma co żałować. Nowoczesna partia przyszłości powinna mieć z tuzin bluzgających Stefanów Niesiołowskich. Po co PO prawniczka z renomowanej kancelarii, znająca języki? Tylko by stresowała zarząd.
A WŁAŚNIE! TE TŁUMY WYCHODZĄ Z PO, bo ich zdaniem platforma już nie jest obywatelska. Zrezygnowała z prawyborów, a o kolejności na listach wyborczych decydują kliki. Drodzy nasi! Trzeba iść z duchem czasów. Teraz wszystko się robi klikaniem. Co wy, pilota do telewizora nie macie?
HE, HE. W TELEWIZJI KONSTANTY MIODOWICZ oburzał się, że rządzony przez niego kontrwywiad z inwigilacją prawicy nic wspólnego nie miał, a on sam w życiu nie słyszał o tym haniebnym procederze. Kto zaś twierdzi inaczej, łże. To niesamowite, jak oni nas tam wszystkich za idiotów mają. Ale cóż, jak się tyle lat w służbach i polityce spędziło, dochodzi się widać do wniosku, że brak mózgu jest normą.
W WARSZAWIE POJAWIŁY SIĘ wielkie plakaty z mordami. To chyba o tych mordach mówił Kaczyński, że są gorsze od inwigilacji prawicy. Mordy chwalą się. Każda mówi: za mną stoi Borowski. I faktycznie: z tyłu szykuje się lider SDPL. Są tacy, którzy twierdzą, że to kampania samorządowa lewicy. Naszym zdaniem, to reklamuje się portal gejowo.pl.
TO NIE REAKTYWACJA. To recydywa - podsumował odrodzenie się koalicji rządowej Waldemar Pawlak. Zademonstrował tym samym cechę, o którą w życiu byśmy go nie podejrzewali. Jak już PSL trafi na śmietnisko historii, Pawlak może zostać drugim Busterem Keatonem. Młodzieży wyjaśniamy: to był taki komik z niemej epoki kina. Nigdy się nie uśmiechał.
W "DZIENNIKU" JULIA PITERA potępia proceder przyznawania notablom mieszkań za grosze i grzmi, jak to tylko krystaliczna postać grzmieć może. Pechowo się składa, że mamy przed nosem list Julii Pitery do Wydziału Geodezji i Gospodarki Gruntami dzielnicy Mokotów z 1998 r. Posłanka PO informuje w piśmie, że w należący do miasta strych włożyła kupę kasy. "Reasumując - konkluduje wyrocznia - uważamy, że lokal powinien być nam sprzedany za symboliczną złotówkęŇ. Ktoś mógłby się oburzyć, ale przecież Pitera potępia sprzedawanie mieszkań za grosze. Nie za złotówkę.
JERZEGO SZ. W KOMISJI DO SPRAWY RYWINA znano jako Jerzego Szteligę. Podobno między nim a Janem Marią Władysławem Rokitą nawiązała się specyficzna więź. Niestety, działacz SLD nie będzie już tropił korupcji, bo sam o nią został oskarżony. Sz. twierdzi, że wrobiła go Aleksandra Jakubowska. Ledwo tak powiedział i z Jakubowskiej zrobiła się J. Niedługo SLD będzie mógł urządzić zjazd w jakimś więzieniu. Prościej będzie.
A TO HECA! W "DZIENNIKU" WIELKIE OGŁOSZENIE, w którym gajowy Paweł Piskorski (bezpartyjny, wykluczony z PO) zaprasza na cykl szkoleń o pozyskiwaniu kasy z Unii Europejskiej. Pierwsze zajęcia noszą tytuł: "Zalesianie gruntów rolnych". Najpierw sądziliśmy, że to jakiś kawał, ale nie, ogłoszenie jest autentyczne. Teraz pół Warszawy się zastanawia, co ten Piskorski knuje. Bo przecież coś knuć musi.
koalicja&[email protected]
Fot: A. Jagielak (Pitera); K. Mikuła (Jakubowska); M. Stelmach (Gronkiewicz-Waltz, Niesiołowski)
Więcej możesz przeczytać w 43/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.