Nie dyktatura ogłupiających mediów, nie wojna wszystkich ze wszystkimi ani wyimaginowana agresja są największym problemem polskiej polityki. Najgorszy jest całkowity brak pomysłów.
O tym, że polityka spsiała, pisali wszyscy, ale istotą rzeczy nie jest cokolwiek abstrakcyjna „jakość polityki", lecz kompletna indolencja umysłowa polityków. Rzecz może się wydawać mało konkretna i wydumana, ale do czasu. Ot, choćby dopóki nie staniemy w obliczu poważnego kryzysu gospodarczego z bezradnym rządem krzątającym się to tu, to tam, bez cienia pomysłu, jak wyjść z tej sytuacji.
Skoro politykę uprawia się po coś, to warto czasem zadać fundamentalne pytanie, po co robi to Platforma Obywatelska czy Prawo i Sprawiedliwość? I nie chodzi tu o milion drobnych decyzji, które trzeba podjąć, ani o dziesiątki detali, które trzeba załatwić, ale o podstawowe pytanie: dlaczego mielibyśmy na nich głosować?
Co takiego chcą zrobić?
Skoro politykę uprawia się po coś, to warto czasem zadać fundamentalne pytanie, po co robi to Platforma Obywatelska czy Prawo i Sprawiedliwość? I nie chodzi tu o milion drobnych decyzji, które trzeba podjąć, ani o dziesiątki detali, które trzeba załatwić, ale o podstawowe pytanie: dlaczego mielibyśmy na nich głosować?
Co takiego chcą zrobić?
Więcej możesz przeczytać w 30/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.