Jeszcze 50 lat temu ewolucję człowieka wyobrażano sobie jako drabinę. Nasz prapraprzodek miał się wspinać po jej szczeblach, pokonując kolejne etapy rozwoju. I każdy z nich był mniej „małpi” niż poprzedni. Odkrycia ostatnich dekad dowodzą jednak czegoś przeciwnego – wiele różnych gatunków hominidów istniało i rozwijało się w tym samym czasie.
Nie wszystkie hominidy to bezpośredni przodkowie Homo sapiens. Niektóre, w części małpie, w części ludzkie, były ślepymi uliczkami ewolucji. Drzewo genealogiczne człowieka współczesnego nie przypomina więc strzelistej sosny, ale splątany krzak. Ta zawiła historia zaczyna się u zarania istnienia naszych protoplastów, czyli 8-2,5 mln lat temu.
Więcej możesz przeczytać w 8/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.