Piszę do pana, bo mi żal. Żal niewytworzonego dochodu, przez co polskie rodziny zostały pozbawione szansy na osiągnięcie relatywnie wyższego poziomu życia, a naszym przedsiębiorcom ograniczono możliwości dalszej ekspansji. Żal topniejącego wsparcia dla wielkiego wysiłku transformacyjnego. Żal, że znaczna część społeczeństwa znajduje się w obszarze społecznego wykluczenia, a niektórzy postanowili opuścić ojczyznę.
W czasie rządów zdominowanych przez nurt neoliberalny – w latach 1990-1993, 1998-2001 i 2008-2009 – PKB wzrósł w sumie o 7 proc., podczas gdy w ośmioleciu 1994-1997 i 2002-2005 aż o 45 proc. Wtedy właściwie określone były cele, a reformy strukturalne podporządkowane wymogom szybkiego i zrównoważonego rozwoju. Jest rzeczą zdumiewającą, że polscy neoliberałowie nie potrafią przyznać, że dwakroć – po 1993 r. i 2001 r. – trzeba było wyprowadzić gospodarkę z zapaści, do której doprowadziła ich polityka.
Więcej możesz przeczytać w 8/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.