Rozmowa z Arturem Gieradą, posłem PO, kiedyś kolekcjonerem piłkarskich szalików
Pana kolekcja szalików to był zbiór wojennych trofeów? Nic podobnego. Pierwsze szaliki kupowałem. Zacząłem w podstawówce, gdy po raz pierwszy poszedłem na mecz Korony Kielce. Później dostawałem je od znajomych. Okazało się, że mam ich prawie 100. Zajmowały za dużo miejsca w szafie, więc je rozdałem. Zachowałem natomiast wszystkie bilety z meczów. Mam ich ponad 300.
Zdarzało się panu brać udział w rozróbach na stadionach? Nie, bo nie wszyscy kibice są chuliganami. Byłem tzw. ultrasem, czyli profesjonalnym kibicem, który rozwiesza plakaty, organizuje flary, bębny oraz sporządza listę piosenek, którymi zagrzewa się do walki drużynę, czyli w moim wypadku Koronę Kielce.
Która z piosenek najlepiej zagrzewała do boju? „Bo moja jedyna miłość to Korona! Więc marsz, marsz, marsz do boju marsz, zwycięstwo czeka!". Nie brzmi to jak poezja śpiewana przez Marka Grechutę, ale przy akompaniamencie bębnów robi wrażenie.
W Sejmie są jeszcze jacyś ultrasi? Na pewno jest wielu kibiców. Poseł PO Ireneusz Raś jest wiernym kibicem Cracovii. Na szczęście to drużyna zaprzyjaźniona z Koroną Kielce. Umówiliśmy się, że gdy tylko Korona znajdzie się w ekstraklasie, wymienimy się szalikami i pojedziemy na mecz.
Zdarzało się panu brać udział w rozróbach na stadionach? Nie, bo nie wszyscy kibice są chuliganami. Byłem tzw. ultrasem, czyli profesjonalnym kibicem, który rozwiesza plakaty, organizuje flary, bębny oraz sporządza listę piosenek, którymi zagrzewa się do walki drużynę, czyli w moim wypadku Koronę Kielce.
Która z piosenek najlepiej zagrzewała do boju? „Bo moja jedyna miłość to Korona! Więc marsz, marsz, marsz do boju marsz, zwycięstwo czeka!". Nie brzmi to jak poezja śpiewana przez Marka Grechutę, ale przy akompaniamencie bębnów robi wrażenie.
W Sejmie są jeszcze jacyś ultrasi? Na pewno jest wielu kibiców. Poseł PO Ireneusz Raś jest wiernym kibicem Cracovii. Na szczęście to drużyna zaprzyjaźniona z Koroną Kielce. Umówiliśmy się, że gdy tylko Korona znajdzie się w ekstraklasie, wymienimy się szalikami i pojedziemy na mecz.
Więcej możesz przeczytać w 8/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.