Sto pięćdziesiąt lat temu naszyjnik z pereł kosztował równowartość kilku milionów dolarów. Dziś za najprostszy wystarczy zapłacić kilkadziesiąt złotych. Bo ceny pereł tylko w ostatniej dekadzie spadły dziesięciokrotnie. A mogą być jeszcze niższe, ponieważ między hodowcami małży perłowych z Japonii i Chin wybuchła wojna.
Na początku XX wieku Japończyk Mikimoto Kokichi odkrył technikę hodowli małży w taki sposób, by każdy z nich wytwarzał perłę. W naturze powstaje ona tylko w jednym na na tysiąc małży. Technikę hodowli K?kichi utrzymywał w tajemnicy przez 80 lat. Dopiero w połowie lat 90. XX wieku, po 30 latach prób, jego monopol złamali hodowcy chińscy, którzy wyprodukowali perły prawie nieróżniące się jakością od japońskich. Obecnie ponad 90 proc. sprzedawanych na świecie pereł pochodzi z Chin.
Więcej możesz przeczytać w 8/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.