UNIWERSYTET KORUPCJI
Kwota 120-150 zł to nie tylko koszt godziny konsultacji u profesora akademickiego ("Uniwersytet korupcji", nr 49), ale i suma płacona przez kobietę w ciąży za wizytę u lekarza ginekologa, koniecznie ordynatora oddziału położniczo-ginekologicznego szpitala, w którym chciałaby urodzić dziecko. Wizyta trwa przeważnie 15-20 minut. Tak jak przed egzaminem na studia trzeba zaliczyć kilka spotkań z profesorem, tak samo wypada pojawić się u doktora kilka razy, a na dodatek zaproponować opłacenie swoistej polisy AC na czas porodu (szczególnie jeśli w grę wchodzi tzw. cesarka). Korupcja w służbie zdrowia nazywana jest "aktem wdzięczności".
MACIEJ HOFMAN
Kwota 120-150 zł to nie tylko koszt godziny konsultacji u profesora akademickiego ("Uniwersytet korupcji", nr 49), ale i suma płacona przez kobietę w ciąży za wizytę u lekarza ginekologa, koniecznie ordynatora oddziału położniczo-ginekologicznego szpitala, w którym chciałaby urodzić dziecko. Wizyta trwa przeważnie 15-20 minut. Tak jak przed egzaminem na studia trzeba zaliczyć kilka spotkań z profesorem, tak samo wypada pojawić się u doktora kilka razy, a na dodatek zaproponować opłacenie swoistej polisy AC na czas porodu (szczególnie jeśli w grę wchodzi tzw. cesarka). Korupcja w służbie zdrowia nazywana jest "aktem wdzięczności".
MACIEJ HOFMAN
Więcej możesz przeczytać w 4/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.