- Andrzej Lepper jednoczy naród. Najsłynniejszego polskiego Mulata w komisji ds. PZU nie chce ani lewica, ani prawica. Żydów przegonili, to się będą teraz na Mulatach wyżywać.
Zbigniew Religa z partii Centrum potwierdził swe prezydenckie aspiracje. Blady strach padł na fryzjerstwo polskie.
Największy polski polityk wyprzedził swego niegdysiejszego kolegę z partii Bogdana Kopczyńskiego. LPR próbowała go aż 5 razy odwoływać z komisji śledczej do sprawy Rywina. Tymczasem Romana Giertycha próbowano odwołać z komisji orlenowskiej już 6 razy! Na tym tle blado wypada Giertych senior. Jego nikt nie próbował usunąć z Rady Konsultacyjnej przy generale Jaruzelskim.
Ugoda podobno już blisko. Ludowcy z PSL, partia Centrum i ZChN zamierzają utworzyć blok. Razem wystartują w wyborach do Sejmu, a do Pałacu Prezydenckiego będzie się w ich imieniu ścigał wróg fryzjerów Zbigniew Religa. Sojusz ten jest dziwaczny tylko z pozoru. Wszak już klasyk powiedział, że Religa to opium dla ludu.
Przywódcy podziemia Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk i Nie-Tomasz Lis opowiedzieli się przeciwko otwarciu teczek SB. W "Trybunie" Frasyniuk wyjaśnił, dlaczego nie interesuje go własna teczka: bo postanowił patrzeć w przyszłość, a nie w przeszłość. I jaką pan widzi przyszłość Unii Wolności, panie Władysławie?
ABW zatrzymała Mirosława Stycznia z PiS. Faceta przesłuchano i wypuszczono za kaucją. Zarzuca mu się jakieś całkiem prywatne przestępstwo. Nawet przejechalibyśmy się po nim - tym bardziej że capnęli go w styczniu - ale odwiódł nas od tego Krzysztof Janik, który w telewizji, z troską zastygłą na umęczonej twarzy aparatczyka powiedział: "To jeden ze strumyczków, które podmywają nasze państwo". Zatkało nas od tej bezczelności. Bo jeśli Styczeń jest strumyczkiem, to SLD - Niagarą.
Zbigniew Religa nas rozbroił. W "Przekroju" Piotr Najsztub wypytuje go, czy dla prezydentury się upiększy. Lider partii Centrum odmawia i dodaje, że podoba mu się nadana na tych stronach ksywa "znany wróg fryzjerów". "Ja to odbieram jako fajny dowcip" - stwierdził Religa. Jako żeśmy próżni, pan profesor ma już nas po swojej stronie. Razem damy fryzjerom niezłego łupnia!
Rozsierdzone aresztowaniem Stycznia PiS chce się majątkowo zlustrować. Z tego, co pamiętamy, Jarosław Kaczyński chwalił się kiedyś, że ma jedynie 10 tysięcy złotych oszczędności. Po tylu latach pobierania poselskich pensji? To musi być niezły hulaka!
PiS proponuje powołać urząd antykorupcyjny. Jest potrzebny, bo inne ograny nie radzą sobie z korupcją. A ten sobie będzie radził - wyjaśnia poseł Mariusz Kamiński. Pomysł trzeba rozszerzyć. Ponieważ w Polsce żadna instytucja nie radzi sobie z tym, czym ma się zajmować, zdublować trzeba wszystkie. A jeśli i dublerzy sobie nie poradzą, zrobi się dublerów dublerów. Proste, nie?
Maciej Giertych ujawnił swoją teczkę. Okazało się, że SB nadała mu pseudonim Długi. Niesamowite! Skąd oni mieli tak intymne informacje?!
Więcej możesz przeczytać w 4/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.