Kryzys rozpoczyna się wtedy, gdy po raz pierwszy odmówimy sobie zakupu ulubionego produktu i wybierzemy zamiast niego tańszy substytut – twierdzą psychologowie. Kryzys w Polsce – nie ten statystyczny, lecz dotykający zwykłych obywateli – jest więc faktem. Jak wygląda kryzysowa mapa Polski? Kogo kłopoty już dotknęły, kogo dopiero czekają, a kto się im opiera? Jakie regiony ucierpiały najbardziej?
Jest faktem, że zaciągamy mniej kredytów, ograniczamy poważne wydatki, jak zakup samochodu czy mieszkania. Zaczynamy też oszczędzać na podstawowych, relatywnie niedrogich towarach i usługach. Zbigniew Sielski, 30-letni menedżer z Warszawy, pod koniec 2008 r. stracił posadę. Od pracodawcy usłyszał, że przychody firmy spadły w ciągu kilku miesięcy tak bardzo, że zwolnienia są konieczne. Teraz wspólnie z żoną mają do dyspozycji jedną pensję – 3000 zł na miesiąc. – W styczniu mieliśmy sfi nalizować zakup mieszkania. Wycofaliśmy się z umowy z deweloperem, tracąc wpłaconą zaliczkę, na szczęście niewielką w porównaniu z ratami kredytu, który musielibyśmy spłacać. Zresztą bank i tak już nie chce nam go przyznać – mówi Sielski. Małżonkowie zmienili też nawyki zakupowe: osiedlowy sklep zamienili na hipermarket, gdzie – jak mówią – nawet najbardziej podstawowe towary są o mniej więcej 2 zł tańsze. Sielski szuka pracy – dotychczas bezskutecznie, mimo że zgodziłby się na pensję prawie o połowę niższą niż w poprzedniej firmie.
Więcej możesz przeczytać w 12/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.