Tragiczny los Polski podczas II wojny światowej i po jej zakończeniu to skutek zwerbowania czołowych działaczy emigracyjnych przez rosyjskie tajne służby. Z wiadomości odszyfrowanych przez kontrwywiady amerykański i brytyjski w ramach operacji „Venona” wyłania się przerażający obraz. Polskie sfery wojskowe i rządowe były tak kontrolowane przez Sowietów, że prowadzenie skutecznej polityki nie było możliwe.
Co najmniej od września 1941 r. dla GRU pracował polski attaché w Sztokholmie, mjr Feliks Brzeskwiński, który później otrzymał pseudonim Staś. Zwerbował go Akasto – płk N. I. Nikitoszew, radziecki attaché wojskowy. Staś przekazał wywiadowi radzieckiemu m.in. informacje o RAF, a także zdobyte przez Niemców plany dyslokacji Armii Czerwonej. W maju 1942 r. uzyskał wiadomości o dyslokacji wojsk niemieckich w Norwegii. Zwerbowanie tak wysokiego rangą dyplomaty i oficera wywiadu najprawdopodobniej oznacza, że GRU znało także polskie szyfry i praktyki wywiadowcze. W styczniu 1944 r. radziecki ataszat wojskowy w Ottawie zameldował, że przypadkowo zdobył zaszyfrowaną wiadomość dla ataszatu polskiego. Jej treść została następnie przytoczona w meldunku dla centrali w Moskwie. Ktoś ją musiał zatem wcześniej rozszyfrować.
Więcej możesz przeczytać w 12/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.