Kryzys wywołał u polityków biegunkę pomysłów na to, jak wspierać gospodarkę i hamować recesję. Archiwizujemy te propozycje.
Ministerstwo Gospodarki, kierowane przez wicepremiera Waldemara Pawlaka (PSL), ma przedstawić plan stymulacji popytu na rynku samochodowym. Najprawdopodobniej w miejsce akcyzy pojawi się tzw. podatek ekologiczny. Resort proponuje też dopłaty z budżetu do zakupu nowych samochodów. Otrzymaliby je ci, którzy zezłomują stare auto. Mówi się o kwocie 1000 euro.
Minister pracy Jolanta Fedak (PSL) poinformowała, że najdalej w połowie roku uruchomiona zostanie tzw. rezerwa solidarności społecznej (zasilają ją środki z akcyzy na alkohol i samochody z dużymi silnikami). Obecnie jest to około 1,14 mld zł. Pieniądze mają trafić m.in. do gmin zagrożonych największym bezrobociem.
SLD chce uruchomić kredyty preferencyjne dla firm, które ucierpiały w wyniku tzw. opcji walutowych. Proponuje też, by czasowo wstrzymać egzekucję długów wynikających z umów opcyjnych.
Ministerstwo Finansów, kierowane przez Jana Rostowskiego, chce nałożyć dodatkowy, 10-procentowy podatek na automaty o niskich wygranych (tzw. jednorękich bandytów). Resort liczy, że w ten sposób podreperuje budżet kwotą około 300 mln zł.
Ministerstwo Gospodarki, kierowane przez wicepremiera Waldemara Pawlaka (PSL), ma przedstawić plan stymulacji popytu na rynku samochodowym. Najprawdopodobniej w miejsce akcyzy pojawi się tzw. podatek ekologiczny. Resort proponuje też dopłaty z budżetu do zakupu nowych samochodów. Otrzymaliby je ci, którzy zezłomują stare auto. Mówi się o kwocie 1000 euro.
Minister pracy Jolanta Fedak (PSL) poinformowała, że najdalej w połowie roku uruchomiona zostanie tzw. rezerwa solidarności społecznej (zasilają ją środki z akcyzy na alkohol i samochody z dużymi silnikami). Obecnie jest to około 1,14 mld zł. Pieniądze mają trafić m.in. do gmin zagrożonych największym bezrobociem.
SLD chce uruchomić kredyty preferencyjne dla firm, które ucierpiały w wyniku tzw. opcji walutowych. Proponuje też, by czasowo wstrzymać egzekucję długów wynikających z umów opcyjnych.
Ministerstwo Finansów, kierowane przez Jana Rostowskiego, chce nałożyć dodatkowy, 10-procentowy podatek na automaty o niskich wygranych (tzw. jednorękich bandytów). Resort liczy, że w ten sposób podreperuje budżet kwotą około 300 mln zł.
Więcej możesz przeczytać w 12/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.