Kraje Unii Europejskiej od 2010 r. będą mogły stosować niższe stawki VAT na towary i usługi wymagające „dużego nakładu pracy ręcznej" – zadecydowali ministrowie finansów państw unii.
Obniżony VAT ma objąć m.in. podpaski dla kobiet, książki (niezależnie od rodzaju nośnika ich publikacji) oraz usługi fryzjerskie, kaletnicze czy restauracyjne. W wypadku Polski oznacza to możliwość utrzymania niższej stawki VAT (7 proc.) także w budownictwie. Czechy, Bułgaria, Litwa i Estonia podpisały deklarację, że katalog dóbr objętych niższym VAT powinien być ograniczony do minimum. Rządy tych krajów się boją, że wiele branż zażąda niższych stawek i uszczupli to wpływy do budżetów. – Niższe stawki na pewno są mniejszym złem, ale nie zmienia to faktu, że arbitralne ustalanie sektorów, w których można je stosować, jest absurdalne. VAT zabija miejsca pracy i powinno się go obniżyć dla wszystkich towarów i usług - mówi „Wprost" Andrzej Sadowski, wiceprezes Centrum im. Adama Smitha.
Obniżony VAT ma objąć m.in. podpaski dla kobiet, książki (niezależnie od rodzaju nośnika ich publikacji) oraz usługi fryzjerskie, kaletnicze czy restauracyjne. W wypadku Polski oznacza to możliwość utrzymania niższej stawki VAT (7 proc.) także w budownictwie. Czechy, Bułgaria, Litwa i Estonia podpisały deklarację, że katalog dóbr objętych niższym VAT powinien być ograniczony do minimum. Rządy tych krajów się boją, że wiele branż zażąda niższych stawek i uszczupli to wpływy do budżetów. – Niższe stawki na pewno są mniejszym złem, ale nie zmienia to faktu, że arbitralne ustalanie sektorów, w których można je stosować, jest absurdalne. VAT zabija miejsca pracy i powinno się go obniżyć dla wszystkich towarów i usług - mówi „Wprost" Andrzej Sadowski, wiceprezes Centrum im. Adama Smitha.
Więcej możesz przeczytać w 12/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.