Rozmowa z Ulim Edelem, reżyserem filmu „Baader Meinhof”
„WPROST": Zrobił pan film o RAF 30 lat po śmierci Andreasa Baadera i Ulrike Meinhof, by ożywić upadający mit?
Uli Edel: Wydarzenia tamtych lat są częścią mojej młodości. Studia zacząłem w chwili wybuchu rewolucji 1968 r. To był dla mnie czas walki o lepszy świat. Wszyscy moi przyjaciele byli lewicowi, żyłem w środowisku młodych komunistów, zafascynowanych Che Guevarą, Marksem i przewodniczącym Mao. Przywódca zrewoltowanych studentów Rudi Dutschke został postrzelony przez prawicowego zamachowca w dniu moich urodzin. Kilka dni wcześniej zginął Martin Luther King, a niedługo później Robert Kennedy. Rok wcześniej zginęli Che Guevara i student Benno Ohnesorg. Mieliśmy wrażenie, że jesteśmy na wojnie. O tym pisze się w podręcznikach historii, ale w sposób niezrozumiały dla najmłodszej generacji. Młodzi Niemcy nie wiedzą, kim byli Baader czy Meinhof.
Uli Edel: Wydarzenia tamtych lat są częścią mojej młodości. Studia zacząłem w chwili wybuchu rewolucji 1968 r. To był dla mnie czas walki o lepszy świat. Wszyscy moi przyjaciele byli lewicowi, żyłem w środowisku młodych komunistów, zafascynowanych Che Guevarą, Marksem i przewodniczącym Mao. Przywódca zrewoltowanych studentów Rudi Dutschke został postrzelony przez prawicowego zamachowca w dniu moich urodzin. Kilka dni wcześniej zginął Martin Luther King, a niedługo później Robert Kennedy. Rok wcześniej zginęli Che Guevara i student Benno Ohnesorg. Mieliśmy wrażenie, że jesteśmy na wojnie. O tym pisze się w podręcznikach historii, ale w sposób niezrozumiały dla najmłodszej generacji. Młodzi Niemcy nie wiedzą, kim byli Baader czy Meinhof.
Więcej możesz przeczytać w 12/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.