W życiu nowoczesnych społeczeństw ważną rolę odgrywa oderwanie. Człowiek zakopany w codziennych obowiązkach czuje większą potrzebę oderwania się niż pilot startującego samolotu. Zdaniem psychologów, monotonia w pracy, a także obrady parlamentu wyzwalają w nas dziką potrzebę oderwania się. Możemy się odrywać na wiele sposobów. Klasycznym oderwaniem jest wyjazd na urlop czy weekend, ale także wyjście na spacer z kotem albo na głupi film do kina.
Są tacy, którzy na naszej chęci oderwania się potrafią zarobić niezłe pieniądze. Na przykład właściciele karuzeli. Relaksacyjne oderwanie może mieć bardzo pozytywny wpływ na nasz stan psychiki. Jak ktoś kopie rowy, to raczej nie oderwie się przy kopaniu ogródka. Ale jeśli ktoś kopie piłkę z kumplami, jak premier Donald Tusk, może się oderwać od nudnych głosowań w Sejmie. Odrywamy się od czegoś, co nas męczy i nuży, tylko po to, by po chwili się przyspawać do czegoś innego. Wiele osób urywających się z pracy ciężko jest potem oderwać od telewizora. Z oderwaniem się należy jednak uważać. Zbyt mocne oderwanie od rzeczywistości zwykle kończy się katastrofą lub głosowaniem przeciwko Brzechwie.
Więcej możesz przeczytać w 12/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.