Kaucja 80 tys. zł została wpłacona w piątek około godziny 10. Staruch – najsłynniejszy osadzony ostatnich lat – wyszedł z aresztu przy Rakowieckiej tuż przed 16. Za kratami spędził osiem miesięcy. Słusznie?
1
Środa. Ojciec, brat, narzeczona siedzą w eleganckiej kancelarii mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego na Powiślu. To dla wszystkich chwile tryumfu – sąd nie przedłużył aresztu. Jeszcze tylko 80 tys. zł kaucji i Piotr Staruchowicz odzyska wolność.
Rodzina nie miała takich pieniędzy. Suma została zebrana błyskawicznie, głównie dzięki pożyczkom od krewnych i znajomych. Cel był prosty: Piotr Staruchowicz ma być na weekend w domu.
– Dobrze jest?
Katarzyna, narzeczona: – Dobrze to będzie, jak już będzie w domu.
Jurek, brat: – Ojciec, ty to chyba jeszcze musisz poszukać kasy na ślub!
Środa. Ojciec, brat, narzeczona siedzą w eleganckiej kancelarii mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego na Powiślu. To dla wszystkich chwile tryumfu – sąd nie przedłużył aresztu. Jeszcze tylko 80 tys. zł kaucji i Piotr Staruchowicz odzyska wolność.
Rodzina nie miała takich pieniędzy. Suma została zebrana błyskawicznie, głównie dzięki pożyczkom od krewnych i znajomych. Cel był prosty: Piotr Staruchowicz ma być na weekend w domu.
– Dobrze jest?
Katarzyna, narzeczona: – Dobrze to będzie, jak już będzie w domu.
Jurek, brat: – Ojciec, ty to chyba jeszcze musisz poszukać kasy na ślub!
Więcej możesz przeczytać w 6/2013 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.