Na Marsie mogą się ukrywać żywe organizmy! Uczeni z Europejskiej Agencji Kosmicznej twierdzą, że mają dowody na to, że na lodowcach okołobiegunowych na Czerwonej Planecie jest woda.
Wykryły to przyrządy zainstalowane na pokładzie sondy Mars Express, która od miesiąca krąży na orbicie wokół Czerwonej Planety. Naukowcy już wcześniej podejrzewali, że w lodowych czapach przykrywających marsjańskie bieguny znajduje się nie tylko zamarznięty dwutlenek węgla, ale i woda. Wskazywały na to pomiary wykonane przez amerykańskie sondy Mars Global Surveyor i Odyssey. Pod powierzchnią marsjańskiego gruntu wykryły one duże ilości wodoru, którego obecność jest pośrednim dowodem na istnienie H2O. "Dostrzegliśmy wodę na powierzchni planety i parę wodną w jej atmosferze. Są to zatem pierwsze bezpośrednie dowody na istnienie wody na Marsie" - powiedział Allen Moorehouse z ESA podczas konferencji 23 stycznia.
Pięć dni wcześniej marsjańską wodę wykryły spektrometry, które badają światło słoneczne odbite od powierzchni planety. Jedno z tych urządzeń, zwane PFS, powstało przy współpracy polskich uczonych z Centrum Badań Kosmicznych PAN. - Nie widzieliśmy jeszcze wyników badań dotyczących obecności wody na Marsie - powiedział "Wprost" kierujący pracami prof. Andrzej Jurewicz. Jego zdaniem, dane z sondy Mars Express nie są zupełnie nowe, lecz potwierdzają wcześniejsze odkrycia. Podobnego zdania są uczeni z NASA. Nadal nie wiadomo jednak, ile jest wody na Czerwonej Planecie i czy nie jest ona zjawiskiem sezonowym, jak ziemski szron.
Europejczycy próbują poprawić wizerunek marsjańskiej misji ESA, mocno nadszarpnięty wskutek utraty lądownika Beagle 2. Konferencję zorganizowano wtedy, gdy pierwsze niepowodzenia na Marsie przeżywała ekipa NASA. Kierowany przez nią marsjański łazik Spirit, którego lądowanie zostało uznane za sukces amerykańskiego programu kosmicznego, 21 stycznia utracił kontakt radiowy z Ziemią. Dane przesłane przez Spirit przed awarią sugerowały, że grunt, po którym się poruszał, zawiera uwodnione minerały, a więc przypomina ziemski muł. Dowodziły tego między innymi ślady zostawione przez koła pojazdu. Jeśli na Marsie było kiedyś dużo płynnej wody, mogło tam powstać życie. Potwierdzenie jej istnienia staje się przedmiotem współzawodnictwa między NASA i ESA. Na razie w wyścigu o wodę na Marsie prowadzenie objęli Europejczycy.
J
Spać bez dziecka!
Niemowlęta do drugiego miesiąca życia powinny spać we własnych łóżeczkach - twierdzą pediatrzy. Do niedawna lekarze uważali, że dzielenie łóżka z rodzicami nie jest groźne dla dzieci, o ile dorośli nie palą papierosów, nie piją alkoholu i nie biorą narkotyków. Najnowsze badania, których wyniki przedstawiono w tygodniku "Lancet", dowodzą, że w takiej sytuacji rośnie ryzyko tzw. zespołu nagłej śmierci niemowląt (SIDS), zwanego też zespołem śmierci łóżeczkowej. U śpiących z rodzicami dwutygodniowych noworodków jest ono 2,5 razy wyższe, u dzieci dwumiesięcznych - o 1,75 razy. Lekarze radzą, by maluchy spały we własnych łóżkach ustawionych w sypialni rodziców. Do snu dzieci należy układać na plecach (pozycje na brzuchu i na boku stwarzają największe zagrożenie) i nie używać luźnej pościeli, która może zakryć głowę dziecka.
(JAS)
Komórki za kierownicą
Kierowcy rozmawiający przez telefon komórkowy są mniej skupieni na prowadzeniu pojazdu, ale jeżdżą wolniej i ostrożniej - wykazały badania naukowców ze Szwedzkiego Narodowego Instytutu Badań Dróg i Transportu. Korzystanie zarówno z zestawu głośno mówiącego, jak i tradycyjnego telefonu komórkowego w takim samym stopniu wpływa na prowadzenie samochodu, przy czym nieco bardziej są rozkojarzeni kierowcy, którzy próbują wybrać numer z zestawu głośno mówiącego. "Dzięki wynikom tych badań rozmowa przez telefon komórkowy w czasie jazdy będzie w Szwecji dozwolona"- mówi Anne Bolling. Uczona przebadała na symulatorze 48 kierowców. Każdy z nich kierował pojazdem, prowadząc w tym czasie dziesięć rozmów telefonicznych.
(PG)
Pięć dni wcześniej marsjańską wodę wykryły spektrometry, które badają światło słoneczne odbite od powierzchni planety. Jedno z tych urządzeń, zwane PFS, powstało przy współpracy polskich uczonych z Centrum Badań Kosmicznych PAN. - Nie widzieliśmy jeszcze wyników badań dotyczących obecności wody na Marsie - powiedział "Wprost" kierujący pracami prof. Andrzej Jurewicz. Jego zdaniem, dane z sondy Mars Express nie są zupełnie nowe, lecz potwierdzają wcześniejsze odkrycia. Podobnego zdania są uczeni z NASA. Nadal nie wiadomo jednak, ile jest wody na Czerwonej Planecie i czy nie jest ona zjawiskiem sezonowym, jak ziemski szron.
Europejczycy próbują poprawić wizerunek marsjańskiej misji ESA, mocno nadszarpnięty wskutek utraty lądownika Beagle 2. Konferencję zorganizowano wtedy, gdy pierwsze niepowodzenia na Marsie przeżywała ekipa NASA. Kierowany przez nią marsjański łazik Spirit, którego lądowanie zostało uznane za sukces amerykańskiego programu kosmicznego, 21 stycznia utracił kontakt radiowy z Ziemią. Dane przesłane przez Spirit przed awarią sugerowały, że grunt, po którym się poruszał, zawiera uwodnione minerały, a więc przypomina ziemski muł. Dowodziły tego między innymi ślady zostawione przez koła pojazdu. Jeśli na Marsie było kiedyś dużo płynnej wody, mogło tam powstać życie. Potwierdzenie jej istnienia staje się przedmiotem współzawodnictwa między NASA i ESA. Na razie w wyścigu o wodę na Marsie prowadzenie objęli Europejczycy.
J
Spać bez dziecka!
Niemowlęta do drugiego miesiąca życia powinny spać we własnych łóżeczkach - twierdzą pediatrzy. Do niedawna lekarze uważali, że dzielenie łóżka z rodzicami nie jest groźne dla dzieci, o ile dorośli nie palą papierosów, nie piją alkoholu i nie biorą narkotyków. Najnowsze badania, których wyniki przedstawiono w tygodniku "Lancet", dowodzą, że w takiej sytuacji rośnie ryzyko tzw. zespołu nagłej śmierci niemowląt (SIDS), zwanego też zespołem śmierci łóżeczkowej. U śpiących z rodzicami dwutygodniowych noworodków jest ono 2,5 razy wyższe, u dzieci dwumiesięcznych - o 1,75 razy. Lekarze radzą, by maluchy spały we własnych łóżkach ustawionych w sypialni rodziców. Do snu dzieci należy układać na plecach (pozycje na brzuchu i na boku stwarzają największe zagrożenie) i nie używać luźnej pościeli, która może zakryć głowę dziecka.
(JAS)
Komórki za kierownicą
Kierowcy rozmawiający przez telefon komórkowy są mniej skupieni na prowadzeniu pojazdu, ale jeżdżą wolniej i ostrożniej - wykazały badania naukowców ze Szwedzkiego Narodowego Instytutu Badań Dróg i Transportu. Korzystanie zarówno z zestawu głośno mówiącego, jak i tradycyjnego telefonu komórkowego w takim samym stopniu wpływa na prowadzenie samochodu, przy czym nieco bardziej są rozkojarzeni kierowcy, którzy próbują wybrać numer z zestawu głośno mówiącego. "Dzięki wynikom tych badań rozmowa przez telefon komórkowy w czasie jazdy będzie w Szwecji dozwolona"- mówi Anne Bolling. Uczona przebadała na symulatorze 48 kierowców. Każdy z nich kierował pojazdem, prowadząc w tym czasie dziesięć rozmów telefonicznych.
(PG)
Więcej możesz przeczytać w 5/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.