Uprowadzony czarodziej
"Biali Amerykanie, biali wojskowi. Przybyli w nocy (...) Zmusili mnie do wyjazdu. Powiedzieli, że jeśli nie wyjadę, zaczną strzelać i będą zabijać" - tak Jean-Bertrand Aristide opisuje swoją ucieczkę z Port-au-Prince. "To absurd. Aristide zwrócił się do nas, żebyśmy pomogli mu opuścić kraj" - mówi Colin Powell, sekretarz stanu USA. Były już prezydent Haiti przyznał, że "agenci byli dla niego mili", ale "chciałby już pojechać do RPA".
Gwiazda Aristide'a zabłysła w latach 80., gdy zaangażował się w ruch przeciwko dyktaturze rodziny Duvalierów. Młody duchowny, będący pod wpływem teologii wyzwolenia, ryzykował życie, głosząc kazania wzywające do powstania przeciwko rządzącym. Przeprowadzone w 1990 r. wolne wybory przyniosły Aristide'owi łatwe zwycięstwo, jednak 9 miesięcy później władzę przejęła junta, a prezydent emigrował do USA. W 1994 r. amerykańska interwencja przywróciła Aristide'a na stanowisko głowy państwa. Ten postanowił zbudować je według własnego pomysłu. Zlikwidował armię, zastępując ją słabo wyposażoną policją, oraz ogłosił wudu drugą obok katolicyzmu oficjalną religią państwową. Dziś co trzeci obywatel nie ma pracy, 80 proc. Haitańczyków żyje w skrajnej nędzy, a analfabeci stanowią ponad połowę społeczeństwa.
Dorota Wysocka
Polskie Radio, San José
Lodowate mistrzostwa
"Zimno popchnęło mnie do zwycięstwa" - mówi Tuula Koskivirta, tegoroczny zwycięzca mistrzostw świata w pływaniu w lodowatym basenie. "Myślałem tylko o tym, by jak najszybciej wyjść z wody" - tłumaczy. Ponad 300 osób wzięło udział w tegorocznych zawodach, które odbyły się na północy Finlandii. Na dwudniową imprezę do miasta Muo-nio przyjechali zawodnicy w wieku 11-79 lat z sześciu państw. W tafli zamarzniętego jeziora wycięto dla pływaków 25-metrowy basen (woda miała temperaturę 1°C). Chociaż pływanie w lodowatym basenie wydaje się sportem ekstremalnym, dla niektórych była to okazja do pokazania swoich możliwości. "To jedyne mistrzostwa, na których mogę reprezentować mój kraj" - mówił zadowolony Ghadi Boustari z Libanu.
(DŁ)
Piętrusy do Polski
Dwupiętrowe, czerwone autobusy wkrótce znikną z ulic Londynu. Słynne routmastery po prawie 50 latach wożenia Brytyjczyków zostaną wycofane. Czerwone piętrusy to symbol stolicy Zjednoczonego Królestwa, więc nie dziwi, że rezygnacja z ich usług wzbudziła sporo sprzeciwów. Miłośnicy autobusów utworzyli stronę internetową www.savetheroutmaster.moonfruit.com, gdzie każdy może wyrazić sprzeciw wobec takiej polityki transportowej. Kolekcjonerzy mogą już kupić londyńskiego używanego piętrusa za 2-10 tys. funtów - w zależności od jego stanu technicznego. Jak zapewnia Steve Newman, dyrektor Ensign Bus, "chętnych do kupna nie brakuje, pojawili się klienci z USA i Polski". Zapraszamy!
(KARO)
Jeśli broda, to tylko u kozy
Prezydent Turkmenistanu Turkmenbasza Saparmurad Nijazow wydał dekret zakazujący mężczyznom noszenia długich włosów oraz popularnej w Aszchabadzie "koziej bródki". Przepisy te dotyczą przede wszystkim młodzieży, a nad ich przestrzeganiem będzie czuwać Ministerstwo Edukacji. Turkmenbasza ogłosił decyzję w wystąpieniu telewizyjnym, nie podając jednak jej powodów. Nijazow wprowadził w życie stwierdzenie "państwo to ja". Turkmenistan jest dziś krajem rządzonym przez jednego człowieka, którego wizerunki widnieją wszędzie, począwszy od banknotów, a skończywszy na butelkach z mlekiem. Pan życia i śmierci pięciu milionów obywateli chce być również Wielkim Bratem. Niedawno w celu "zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa" nakazał zainstalowanie kamer wideo, monitorujących miejsca publiczne. Kłopot w tym, że w Turkmenistanie po poprzednich zarządzeniach prezydenta nie ma przestępczości i każdy czuje się bezpiecznie.
(MK)
"Biali Amerykanie, biali wojskowi. Przybyli w nocy (...) Zmusili mnie do wyjazdu. Powiedzieli, że jeśli nie wyjadę, zaczną strzelać i będą zabijać" - tak Jean-Bertrand Aristide opisuje swoją ucieczkę z Port-au-Prince. "To absurd. Aristide zwrócił się do nas, żebyśmy pomogli mu opuścić kraj" - mówi Colin Powell, sekretarz stanu USA. Były już prezydent Haiti przyznał, że "agenci byli dla niego mili", ale "chciałby już pojechać do RPA".
Gwiazda Aristide'a zabłysła w latach 80., gdy zaangażował się w ruch przeciwko dyktaturze rodziny Duvalierów. Młody duchowny, będący pod wpływem teologii wyzwolenia, ryzykował życie, głosząc kazania wzywające do powstania przeciwko rządzącym. Przeprowadzone w 1990 r. wolne wybory przyniosły Aristide'owi łatwe zwycięstwo, jednak 9 miesięcy później władzę przejęła junta, a prezydent emigrował do USA. W 1994 r. amerykańska interwencja przywróciła Aristide'a na stanowisko głowy państwa. Ten postanowił zbudować je według własnego pomysłu. Zlikwidował armię, zastępując ją słabo wyposażoną policją, oraz ogłosił wudu drugą obok katolicyzmu oficjalną religią państwową. Dziś co trzeci obywatel nie ma pracy, 80 proc. Haitańczyków żyje w skrajnej nędzy, a analfabeci stanowią ponad połowę społeczeństwa.
Dorota Wysocka
Polskie Radio, San José
Lodowate mistrzostwa
"Zimno popchnęło mnie do zwycięstwa" - mówi Tuula Koskivirta, tegoroczny zwycięzca mistrzostw świata w pływaniu w lodowatym basenie. "Myślałem tylko o tym, by jak najszybciej wyjść z wody" - tłumaczy. Ponad 300 osób wzięło udział w tegorocznych zawodach, które odbyły się na północy Finlandii. Na dwudniową imprezę do miasta Muo-nio przyjechali zawodnicy w wieku 11-79 lat z sześciu państw. W tafli zamarzniętego jeziora wycięto dla pływaków 25-metrowy basen (woda miała temperaturę 1°C). Chociaż pływanie w lodowatym basenie wydaje się sportem ekstremalnym, dla niektórych była to okazja do pokazania swoich możliwości. "To jedyne mistrzostwa, na których mogę reprezentować mój kraj" - mówił zadowolony Ghadi Boustari z Libanu.
(DŁ)
Piętrusy do Polski
Dwupiętrowe, czerwone autobusy wkrótce znikną z ulic Londynu. Słynne routmastery po prawie 50 latach wożenia Brytyjczyków zostaną wycofane. Czerwone piętrusy to symbol stolicy Zjednoczonego Królestwa, więc nie dziwi, że rezygnacja z ich usług wzbudziła sporo sprzeciwów. Miłośnicy autobusów utworzyli stronę internetową www.savetheroutmaster.moonfruit.com, gdzie każdy może wyrazić sprzeciw wobec takiej polityki transportowej. Kolekcjonerzy mogą już kupić londyńskiego używanego piętrusa za 2-10 tys. funtów - w zależności od jego stanu technicznego. Jak zapewnia Steve Newman, dyrektor Ensign Bus, "chętnych do kupna nie brakuje, pojawili się klienci z USA i Polski". Zapraszamy!
(KARO)
Jeśli broda, to tylko u kozy
Prezydent Turkmenistanu Turkmenbasza Saparmurad Nijazow wydał dekret zakazujący mężczyznom noszenia długich włosów oraz popularnej w Aszchabadzie "koziej bródki". Przepisy te dotyczą przede wszystkim młodzieży, a nad ich przestrzeganiem będzie czuwać Ministerstwo Edukacji. Turkmenbasza ogłosił decyzję w wystąpieniu telewizyjnym, nie podając jednak jej powodów. Nijazow wprowadził w życie stwierdzenie "państwo to ja". Turkmenistan jest dziś krajem rządzonym przez jednego człowieka, którego wizerunki widnieją wszędzie, począwszy od banknotów, a skończywszy na butelkach z mlekiem. Pan życia i śmierci pięciu milionów obywateli chce być również Wielkim Bratem. Niedawno w celu "zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa" nakazał zainstalowanie kamer wideo, monitorujących miejsca publiczne. Kłopot w tym, że w Turkmenistanie po poprzednich zarządzeniach prezydenta nie ma przestępczości i każdy czuje się bezpiecznie.
(MK)
Więcej możesz przeczytać w 11/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.