- JAN ROKITA, JAK CO TYDZIEŃ, obrażał partię Kaczyńskich oraz burzył koalicję PO i PiS. Nuda.
- CZAS JAKIŚ NIE SŁYSZANY JAROSŁAW Kalinowski (PSL) wierzy, że jego notowania w kampanii prezydenckiej pójdą w górę, bo "potrzebna jest alternatywa dla lewicowo-prawicowej wojny ideologicznej". Panie Jarku, pora na szczerość: naród alternatywy dla wojny ideologicznej już prędzej poszuka w wojnie jądrowej niż w panu.
- NIE PÓJDĄ TEŻ W GÓRĘ NOTOWANIA Mirosława Piotrowskiego, eurodeputowanego z LPR, bo - mimo namów Macierewicza - nie chce on kandydować na prezydenta. Uznał, że skoro nie ma szans, to cała zabawa nie ma sensu. Bardzo chcielibyśmy poznać człowieka, bo to rarytas jakiś: narodowiec, a nie odklejony od rzeczywistości.
- ROZBROIŁA NAS NIEDAWNO PLATFORMA Obywatelska. O tym, że partia ta nie ma programu, wiedzą wszyscy. My też, ale mimo to poszukiwaliśmy jakichś spisanych na papierze resztek myśli Wybitnych Działaczy PO. I zadzwoniliśmy do biura krajowego partii. Odesłano nas do rzecznika prasowego Macieja Grabowskiego. Ten przemiły człowiek pomógł nam, kierując do ekspertów, ale przy okazji sprostował, że od bardzo dawna nie jest rzecznikiem partii, i wysyłał już w tej sprawie maile i faksy do centrali PO. Jak można ufać, że porządek w kraju wprowadzi partia, która nawet nie wie, kto jest jej rzecznikiem?
- W STUDIU TVN 24 KARNIE STAWILI SIĘ: antypatyczny, bufonowaty i obrażalski Ludwik Dorn (PiS) oraz przemiły, tryskający poczuciem humoru Jan Maria Władysław Rokita (PO). I zaczęło się. Jan Maria etc. przyrzekł, że jeśli tylko PiS nie zgodzi się na realizację całego programu PO, to żadnej koalicji nie będzie. Dorn pojednawczo tonował te szarże, ale Rokita napadał coraz ostrzej. Biedny szef klubu PiS próbował jeszcze łagodzić, ale gdzie tam, Rokity okiełznać się nie dało. Panie Janie, może buteleczkę (0,7 litra) waleriany albo kopczyk magnezu?
- DZIAŁACZE PLATFORMY OBYWATELSKIEJ potwierdzają, że Rokicie się pogarsza. O ile akceptował on rząd PO - PiS pod swoim światłym przewodem, to za nic w świecie nie może przeboleć, że durni wyborcy wolą Kaczyńskich niż jego. I ponoś zrobi wszystko, by rząd z premierem z PiS utrącić. Cóż, pogratulować, najwyżej Rokita skończy jak KPN.
- DO SEJMU WYBIERAJĄ SIĘ WSZYSCY twórcy Muzeum Powstania Warszawskiego: Jan Ołdakowski, Paweł Kowal i Lena Cichocka. Oczywiście kandydują z PiS. Na miejscu ich kontrkandydatów z list PiS złożylibyśmy protest. Bo jakże to tak, jest człowiek od 15 lat wiernym wyznawcą Kaczyńskich, ołtarzyk Bliźniąt w domu ma, nic nie potrafi, niczego nie dokonał, duka, do fryzjera nie chodzi i tu mu na listy wpychają bezczelnych gówniarzy, którzy w półtora roku zrobili więcej niż oni przez całe życie?! I to ma byś równa konkurencja?
- "NASI KANDYDACI NIE JEŻDŻĄ PO PIJAKU" - rekomendował listy PiS Jarosław Kaczyński, na co dziennikarze wypomnieli mu lidera z Elbląga, Leonarda Krasulskiego, skazanego za jazdę po pijaku. Durni jacyś, Kaczyński ma rację! Przecież Krasulski już nie jeździ po pijaku. Zabrali mu prawo jazdy.
- NASTĄPIŁO WIELKIE ZJEDNOCZENIE PRAWICY i centroprawicy! W skład Komitetu Wyborczego Centrum wchodzi Partia Centrum (religowcy od Janusza Tomaszewskiego), Inicjatywa dla Polski (Aldona Kamela-Sowińska i jej fryzjer) oraz Stronnictwo Demokratyczne (kilka nieruchomości plus syndyk masy upadłościowej). Zjazd zjednoczeniowy prawicy nastąpił na kanapie w stołecznym salonie meblowym.
- MAMY! ZNALEŹLIŚMY OSOBĘ gotową głosować na Henrykę Bochniarz! Serio. Niezły czad, co?
Więcej możesz przeczytać w 30/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.