- CZARNY WTOREK
Francja stanęła. We wtorkowym strajku pracowników branży transportowej i energetycznej wzięło udział ponad milion ludzi. Nie działały kolej, autobusy i metro. Prasa okrzyknęła ten dzień "czarnym wtorkiem". Największa manifestacja przetoczyła się przez Paryż: 150 tys. ludzi niosło transparent z napisem: "Wspólnie na rzecz zatrudnienia, mocy nabywczej, praw pracowniczych". Strajk zorganizowało pięć central związkowych, by zaprotestować przeciw polityce gospodarczej rządu: niskim płacom, wysokiemu bezrobociu (wynosi ono 9,9 proc.), obniżaniu poziomu życia, kontraktom pozwalającym małym firmom na łatwiejsze zwalnianie ludzi oraz przeciw prywatyzacji. Według komentatorów, strajk był znaczącym testem społecznym dla rządu Dominique`a de Villepina. (greg)
- WSZYSCY LUDZIE PREZYDENTA
Jacques Chirac znowu ma kłopoty. Jean-Charles Marchiani, były oficer wywiadu, oskarża go o posługiwanie się służbami specjalnymi do przekazywania okupu za porwanych zakładników. Marchiani utrzymuje, że w 1986 r. premier Chirac polecił służbom specjalnym przekazać okup libańskim terrorystom z Hezbollahu. Jego zdaniem, Chirac już jako prezydent stał za podobną akcją w 1995 r., kiedy to służby specjalne wykupiły francuskich pilotów uprowadzonych w Bośni. Otoczenie prezydenta utrzymuje jednak, że służby specjalne nigdy nie wykupywały zakładników z rąk porywaczy. (PB)
- MISTRZ SZACHOBOKSU
W tym sporcie trzeba być genialnym strategiem i mieć żelazną kondycję. Bułgar Tichomir Ticzko wygrał pierwsze Szachowo-Bokserskie Mistrzostwa Świata w Niemczech. Zasady szachoboksu są proste. Zawodnicy walczą w naprzemiennych czterominutowych rundach szachów i dwuminutowych rundach bokserskich. Wygrywa się, dając szach-mat, przez nokaut lub na punkty. Tichomir Ticzko w finale wystylizowany na Sylvestra Stallone`a z filmu "Rocky" łatwo pokonał mistrza Niemiec Andreasa Schneidera. Co ciekawe, pokonał go w szachach. (greg)
- BEZKRWAWE PRZEWROTY
Pokojowa rewolucja polega na powstrzymaniu się od przemocy, ale niepowstrzymaniu się od działania - słowa Jana Kavana, byłego czeskiego wicepremiera, w różnych latach i krajach realizowali uczestnicy konferencji "Łagodne rewolucje", która odbyła się w krakowskiej Willi Decjusza. Bogdana Borusewicza, Jana Kavana, czeską działaczkę Jarę David-Moserovą czy Gezę Jeszenszkyego, byłego węgierskiego ministra spraw zagranicznych, łączy doświadczenie walki z komunizmem. Ich metody po ponad 20 latach były inspiracją dla młodych ludzi z Serbii, Ukrainy i Gruzji, którzy postanowili bez użycia siły obalić reżimy. Podczas spotkania wręczono też nagrody im. Siergia Vieiry de Mella, ich laureatami zostali ojciec Marian Żelazek i Fundacja "Krzyżowa" dla Porozumienia Europejskiego. (DC)
Więcej możesz przeczytać w 41/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.