Zainspirowany wydawnictwem*, w którym prezydent stolicy roztacza budujące wizje rozwoju miasta Warszawy do 2020 r., "UeoL" apeluje: LECH KACZYŃSKI PREZYDENTEM WARSZAWY DO 2020 R.!
Warszawiacy!
Kto inny jak nie Lech Kaczyński: wybuduje tor kajakowy, wyeliminuje zjawiska patologiczne wśród młodzieży, ochroni seniorów przed grypą, pogłębi badania aktywności obywatelskiej, zlikwiduje korki, zrewitalizuje, zmodernizuje i termozmodernizuje osiedla z wielkiej płyty odziedziczone po poprzednim ustroju, stworzy nowe stanowiska komputerowe, rozbuduje system wałów, wyeliminuje azbest (do 2200 r.) oraz przestępczość (natychmiast), przewietrzy miasto (przenośnie i dosłownie) oraz je wyciszy, wytyczy nowe linie tramwajowe i puści na nie nowoczesne tramwaje, wydrąży trzy linie metra, doprowadzi Szybką Kolej Miejską, stworzy Muzeum Komunikacji oraz Muzeum Komunizmu, ale nie zapomni o wycieczkach pieszych i stworzy ciągi piesze, a także ścieżki rowerowe, odbuduje gmachy II RP, wyremontuje Pragę, poprawi oświetlenie, powoła Centrum Informacji o Nowych Technologiach, zainicjuje inkubatory przedsiębiorczości, opracuje łatwo dostępny kalendarz międzynarodowych i krajowych imprez kulturalnych, postawi halę, a także Stadion Narodowy, wypracuje program, wyznaczy tereny, stworzy jak najlepsze warunki oraz system informacji o terenie, zakreśli obszary i wyeksponuje w strukturze przestrzennej miasta, wykreuje rynki oraz kawiarenki, zbuduje kolejny tunel wzdłuż Wisły, a przez Wisłę przerzuci cztery nowe mosty, z Warszawy uczyni Centrum Europy Środkowej - o ile nie całego świata - i to w ciągu kilkunastu lat?
Co istotne, będzie nadal walczył z korupcją w Warszawie i defraudowaniem publicznych pieniędzy, stojąc niezłomnie na straży wysokich standardów moralnych.
* dołączonym do "Gazety Stołecznej" w ub. tygodniu. Stało się ono przedmiotem niewybrednych ataków z powodu rzekomego wykorzystania środków miasta na kampanię prezydencką, i to pod pretekstem udziału w kampanii antykorupcyjnej "Przejrzysty samorząd".
Zwracamy się zatem z apelem do warszawiaków, a także wszystkich Polaków, którym bliska jest przyszłość ich stolicy, o umożliwienie realizacji tych szczytnych zadań i niegłosowanie na L. Kaczyńskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich, tak by mógł być gospodarzem stolicy jeszcze przez wiele, wiele lat.
Po sukcesie filmu "Komornik", który jest pewniakiem do Oscara, powstaje jego druga część - bezwzględnemu komornikowi przeciwstawi się przewodniczący Samoobrony (przewidywana nominacja do Oscara). W kolejnych odcinkach wystąpią: poseł SLD, LPR, PSL i PiS - w uznaniu zasług dla powstania ustawy o narodowym kręceniu.
Kto inny jak nie Lech Kaczyński: wybuduje tor kajakowy, wyeliminuje zjawiska patologiczne wśród młodzieży, ochroni seniorów przed grypą, pogłębi badania aktywności obywatelskiej, zlikwiduje korki, zrewitalizuje, zmodernizuje i termozmodernizuje osiedla z wielkiej płyty odziedziczone po poprzednim ustroju, stworzy nowe stanowiska komputerowe, rozbuduje system wałów, wyeliminuje azbest (do 2200 r.) oraz przestępczość (natychmiast), przewietrzy miasto (przenośnie i dosłownie) oraz je wyciszy, wytyczy nowe linie tramwajowe i puści na nie nowoczesne tramwaje, wydrąży trzy linie metra, doprowadzi Szybką Kolej Miejską, stworzy Muzeum Komunikacji oraz Muzeum Komunizmu, ale nie zapomni o wycieczkach pieszych i stworzy ciągi piesze, a także ścieżki rowerowe, odbuduje gmachy II RP, wyremontuje Pragę, poprawi oświetlenie, powoła Centrum Informacji o Nowych Technologiach, zainicjuje inkubatory przedsiębiorczości, opracuje łatwo dostępny kalendarz międzynarodowych i krajowych imprez kulturalnych, postawi halę, a także Stadion Narodowy, wypracuje program, wyznaczy tereny, stworzy jak najlepsze warunki oraz system informacji o terenie, zakreśli obszary i wyeksponuje w strukturze przestrzennej miasta, wykreuje rynki oraz kawiarenki, zbuduje kolejny tunel wzdłuż Wisły, a przez Wisłę przerzuci cztery nowe mosty, z Warszawy uczyni Centrum Europy Środkowej - o ile nie całego świata - i to w ciągu kilkunastu lat?
Co istotne, będzie nadal walczył z korupcją w Warszawie i defraudowaniem publicznych pieniędzy, stojąc niezłomnie na straży wysokich standardów moralnych.
* dołączonym do "Gazety Stołecznej" w ub. tygodniu. Stało się ono przedmiotem niewybrednych ataków z powodu rzekomego wykorzystania środków miasta na kampanię prezydencką, i to pod pretekstem udziału w kampanii antykorupcyjnej "Przejrzysty samorząd".
Zwracamy się zatem z apelem do warszawiaków, a także wszystkich Polaków, którym bliska jest przyszłość ich stolicy, o umożliwienie realizacji tych szczytnych zadań i niegłosowanie na L. Kaczyńskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich, tak by mógł być gospodarzem stolicy jeszcze przez wiele, wiele lat.
CO Z TĄ LANCIĄ? SKANDALICZNE BRAKI W USTAWIE W trosce o Rodzime Kino |
---|
Jeden z dzienników opisał, jak Agnieszka Odorowicz, była wiceminister kultury, obecnie szefowa nowo utworzonego Instytutu Sztuki Filmowej, jest zmuszona nadal korzystać ze służbowej lancii (z szoferem), którą do niedawna poruszała się dla dobra całej kultury polskiej. Czyżby niedawno uchwalona ustawa nakazująca kapitalistom od telewizji i kin wpłacanie na sztukę filmową - (konkretnie na Instytut) - 1,5 proc. wpływów nie regulowała tak istotnej kwestii jak służbowy samochód, którym winna się poruszać dla dobra polskiej kinematografii jej szefowa? Czy nie odbije się to na naszych szansach na Oscara? Instytut, choć ledwie uchwalony, ma już pierwsze sukcesy. - To kino, na jakie czekamy - entuzjazmował się Kazimierz Kutz po obejrzeniu na festiwalu w Gdyni filmu o młodych ludziach, którzy nie znajdują dla siebie szans życia w Polsce. Wtórował mu Tadeusz Sobolewski z "GW", chwaląc filmy za to, że pokazują okrutną niedolę młodych ludzi w kapitalistycznej Polsce: "Dostęp do władzy i pieniędzy musi być okupiony lekcją konformizmu i służalczości, brutalniejszą niż kiedyś, za czasów PRL". No właśnie. A co to będzie, gdy Instytut ruszy na całego? - Pod ten adres trzeba będzie przyjść "ze swoimi marzeniami" - zaprasza K. Kutz. - Trzeba tylko umieć skorzystać z niezwykłej szansy. Słusznie. W kraju totalnej beznadziei przynajmniej filmowcy będą mogli realizować swoje marzenia w poczuciu pełnego komfortu, kręcąc filmy o totalnej beznadziei. Pozostaje tylko bolesna kwestia służbowej lancii dla p. dyrektor. Czy nie można by poprawką do ustawy nakazać, by importerzy samochodów Lancia część egzemplarzy (np. 1,5 proc.) przekazywali na potrzeby sztuki filmowej, która, jak wiadomo, jest najważniejszą ze sztuk? Przy okazji sejmowa koalicja na rzecz kręcenia powinna nadać Instytutowi jak najszybciej imię W. I. Lenina. |
Po sukcesie filmu "Komornik", który jest pewniakiem do Oscara, powstaje jego druga część - bezwzględnemu komornikowi przeciwstawi się przewodniczący Samoobrony (przewidywana nominacja do Oscara). W kolejnych odcinkach wystąpią: poseł SLD, LPR, PSL i PiS - w uznaniu zasług dla powstania ustawy o narodowym kręceniu.
Więcej możesz przeczytać w 41/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.