Urodziłem się w mieście z wielkim zamkiem krzyżackim. I choć wychowałem się już w zupełnie innym mieście, to w domu z widokiem na, jakżeby inaczej, zamek krzyżacki. Ze szkoły do ruin było blisko, a że Krzyżaków w nich od jakiegoś czasu nie było, więc kiedy tylko nasz nauczyciel wf był na tyle pijany, że nie mógł prowadzić lekcji, biegliśmy tam bawić się w chowanego. Zamek w Świeciu nad Wisłą znam więc jak własną kieszeń, ale jako żywo nie wiedziałem, że jego "basztę zwieńczono półkoliście sklepionymi machikułami i krenelażem".
Z książki nie sposób dowiedzieć niczego o fantastycznych lochach czy znanych każdemu nastolatkowi w miasteczku przejściach na wieżę. Mnóstwo tu za to drobiazgowych architektonicznych opisów, dat, liczb, a nie ma choćby informacji, że to tu kręcono jeden z odcinków "Czterech pancernych". Z tego przewodnika nie dowiemy się, gdzie po zwiedzaniu zamku w Lidzbarku Warmińskim można cokolwiek zjeść (odradzam pizzę!), za to znajdziemy informuję, iż "sześcioprzęsłowy refektarz przykryto sześcioramiennym sklepieniem gwiaździstym z tzw. żebrem przewodnim". Żadnego rysunku, ilustracji, przekroju. Nic. Bieda z pracą Zaniewskiego polega bowiem na tym, że jest to książka napisana przez zapaleńca, który o zamkach krzyżackich w Polsce wie o niebo więcej niż budujący je Krzyżacy. Dlatego jeśli czytelnika nie przerazi nudnawa, wyprana z ciekawostek narracja, to książka ta może się okazać imponującym kompendium wiedzy o tych przepięknych miejscach.
Robert Mazurek
Piotr Zaniewski
"Szlakami zamków krzyżackich" (Muza)
Z książki nie sposób dowiedzieć niczego o fantastycznych lochach czy znanych każdemu nastolatkowi w miasteczku przejściach na wieżę. Mnóstwo tu za to drobiazgowych architektonicznych opisów, dat, liczb, a nie ma choćby informacji, że to tu kręcono jeden z odcinków "Czterech pancernych". Z tego przewodnika nie dowiemy się, gdzie po zwiedzaniu zamku w Lidzbarku Warmińskim można cokolwiek zjeść (odradzam pizzę!), za to znajdziemy informuję, iż "sześcioprzęsłowy refektarz przykryto sześcioramiennym sklepieniem gwiaździstym z tzw. żebrem przewodnim". Żadnego rysunku, ilustracji, przekroju. Nic. Bieda z pracą Zaniewskiego polega bowiem na tym, że jest to książka napisana przez zapaleńca, który o zamkach krzyżackich w Polsce wie o niebo więcej niż budujący je Krzyżacy. Dlatego jeśli czytelnika nie przerazi nudnawa, wyprana z ciekawostek narracja, to książka ta może się okazać imponującym kompendium wiedzy o tych przepięknych miejscach.
Robert Mazurek
Piotr Zaniewski
"Szlakami zamków krzyżackich" (Muza)
Więcej możesz przeczytać w 29/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.