Czternastoletnia Melissa pochodzi z dobrego włoskiego domu, na co dzień słucha muzyki klasycznej oraz oddaje się masturbacji, podziwiając w lustrze swe apetyczne ciało. Gdy poznajemy ją upalnego lipcowego dnia (wtedy właśnie zaczyna prowadzić swój pamiętnik), jest wstydliwa, nie wie, jak smakuje miłość fizyczna, a nawet jak wygląda nagi mężczyzna. Dwa lata później jest już znaną w okolicy mistrzynią ars amandi, która nie gardzi seksem grupowym i praktykami sadomasochistycznymi. Wszystko ponoć za sprawą pragnienia prawdziwej miłości. Motywacja jej wyuzdanych i upokarzających przygód jest równie naiwna jak cała książka, w której opisy kopulacji sąsiadują z pseudomądrościami na temat natury świata oraz z kiczowatą scenerią typową dla brukowych romansów. Oczywiście bajka kończy się dobrze, a zbrukane dziewczę za sprawą oczyszczającej siły uczucia znowu jest niewinne i świeże. Książeczka nie zasługiwałaby nawet na wzmiankę, gdyby nie fakt, że okazała się włoskim fenomenem wydawniczym i tylko w ciągu pierwszego roku rozeszła się w trzech milionach egzemplarzy. Jej młoda autorka szybko stała się osobą publiczną z pierwszych stron gazet. Sukces best-sellerowej, choć kiepskiej opowiastki to z pewnością efekt sprawnie skrojonej kampanii marketingowej, a banalne wynurzenia włoskiej Lolity są równie nieprawdopodobne jak lesbijski romans wokalistek Tatu. Pozostaje wiara, że pornograficzne wypracowanko wrażliwej uczennicy skompensuje niektórym brak elektryzujących doznań tego lata. Bo na doznania literackie nie ma co liczyć.
Marta Sawicka
Melissa P. "Sto pociągnięć szczotką przed snem" (Prószyński i S-ka)
Marta Sawicka
Melissa P. "Sto pociągnięć szczotką przed snem" (Prószyński i S-ka)
Więcej możesz przeczytać w 29/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.