****
Istnieje pewna symetria między "Gwiezdnymi wojnami - Zemstą Sithów" a "Batmanem - Początkiem". Zarówno młody Anakin Skywalker, jak i Bruce Wayne otrzymują rozkaz ścięcia głowy rzekomego zdrajcy. Od wykonania tego rozkazu bądź odmowy będzie zależeć, czy staną się narzędziem w rękach zła czy opowiedzą się po stronie dobra. W obu wypadkach widzowie doskonale wiedzą - z późniejszych, lecz wcześniej zrealizowanych części - co się stanie. Tu jednak podobieństwa się kończą. George Lucas zrobił jeden z najbardziej rozczarowujących filmów tego sezonu, natomiast Christopher Nolan ("Memento", "Insomnia") nie tylko wskrzesił ośmieszonego na śmierć przez Joela Schumachera ("Batman Forever", "Batman i Robin") zamaskowanego bohatera, ale przywrócił mu wielkość z czasów dwóch pierwszych ekranizacji Tima Burtona. Obok stylowej, gotycko-industrialnej inscenizacji i żywej narracji, Nolan - rzecz niebywała - przemycił do eksploatowanej przez Hollywood od 1989 r. komiksowej franszyzy odrobinę psychologii przydającej wiarygodności kolejnym przemianom Bruce`a - od zastrachanego dziecka, obwiniającego się za śmierć rodziców, przez rządnego krwi i odwetu zabijakę, po nieustraszonego pogromcę drani zagrażających Gotham City.
Jerzy A. Rzewuski
"Batman - Początek" (Batman Begins), reż. Christopher Nolan, USA 2005 (Warner)
Istnieje pewna symetria między "Gwiezdnymi wojnami - Zemstą Sithów" a "Batmanem - Początkiem". Zarówno młody Anakin Skywalker, jak i Bruce Wayne otrzymują rozkaz ścięcia głowy rzekomego zdrajcy. Od wykonania tego rozkazu bądź odmowy będzie zależeć, czy staną się narzędziem w rękach zła czy opowiedzą się po stronie dobra. W obu wypadkach widzowie doskonale wiedzą - z późniejszych, lecz wcześniej zrealizowanych części - co się stanie. Tu jednak podobieństwa się kończą. George Lucas zrobił jeden z najbardziej rozczarowujących filmów tego sezonu, natomiast Christopher Nolan ("Memento", "Insomnia") nie tylko wskrzesił ośmieszonego na śmierć przez Joela Schumachera ("Batman Forever", "Batman i Robin") zamaskowanego bohatera, ale przywrócił mu wielkość z czasów dwóch pierwszych ekranizacji Tima Burtona. Obok stylowej, gotycko-industrialnej inscenizacji i żywej narracji, Nolan - rzecz niebywała - przemycił do eksploatowanej przez Hollywood od 1989 r. komiksowej franszyzy odrobinę psychologii przydającej wiarygodności kolejnym przemianom Bruce`a - od zastrachanego dziecka, obwiniającego się za śmierć rodziców, przez rządnego krwi i odwetu zabijakę, po nieustraszonego pogromcę drani zagrażających Gotham City.
Jerzy A. Rzewuski
"Batman - Początek" (Batman Begins), reż. Christopher Nolan, USA 2005 (Warner)
Więcej możesz przeczytać w 30/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.