Opium dla świata
"Prohibicja i restrykcyjne kary nie są w stanie rozwiązać problemu narkomanii, mogą tylko spowodować jeszcze większy rozkwit przestępczości i nielegalnego handlu" - przekonuje Richard Davenport-Hines w "Odurzonych". Jego zdaniem, tej wojny nie można wygrać. Przykładem jest Holandia, gdzie po zalegalizowaniu konopi spadło spożycie heroiny. Według Davenporta, z narkotykami wiąże się wiele uprzedzeń i nieporozumień. Ludzie zawsze eksperymentowali ze środkami odurzającymi, co "nie jest patologią ani dewiacją, lecz naturalną częścią ludzkiego doświadczenia". Davenport nie przeczy, że narkotyki są szkodliwe. Uważa natomiast, że z tą częścią "ludzkiego doświadczenia" nie warto i nie należy walczyć.
Autor uważa, że błędem jest z kolei przekonanie, że zażywanie narkotyków można łatwo kontrolować. Tak uważał Rainer Werner Fassbinder. "Wiem, co się z czym bierze i kiedy trzeba przestać" - zapewniał ten niemiecki reżyser. Niedługo potem znaleziono go martwego obok na wpół skonsumowanej porcji kokainy.
Zbigniew Wojtasiński
Richard Davenport-Hines "Odurzeni. Historia narkotyków 1500-2000", Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2006
Chemia wina
W Kalifornii, zarabiającej na sprzedaży win 16 mld USD rocznie, testowana jest aparatura, która ma pomagać w wyznaczeniu najlepszego terminu zbiorów winorośli. Powinno się to zrobić, gdy grona zawierają największą ilość związków chemicznych nadających winu aromat, smak i kolor. Teraz właściciele winnic polegają głównie na swoim doświadczeniu. Wkrótce w Kalifornii ma ich jednak w tym wyręczyć chromatograf, który z mieszaniny kilkuset substancji chemicznych obecnych w owocach winorośli potrafi wyodrębnić te najcenniejsze. (hold)
Skrzydlaci ludożercy
Ptaki drapieżne przed ponad 2 mln lat polowały na żyjące w Afryce hominidy - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Ohio w USA. Głównym myśliwym, którego musieli się obawiać nasi przodkowie, był wojownik wspaniały (Stephanoaetus coronatus) - orzeł zamieszkujący afrykańskie lasy deszczowe. Badacze ustalili, że potrafił on atakować duże ssaki, w tym małpy. Na kościach tych zwierząt odnaleźli ślady ataku skrzydlatego drapieżcy. Podobne zidentyfikowali na kościach australopiteków, m.in. na czaszce osobnika znanego jako chłopiec z Taung. "Do tej pory przeważała opinia, że został on zabity przez lwa lub innego wielkiego kota. Według nas, był ofiarą orła" - mówi prof. Scott McGraw, który kierował badaniami. Hipotezę, że ptaki dawno temu polowały na przodków ludzi, wysunęli pod koniec lat 90. antropolodzy Lee Berger i Ron Clarke. Wygląda na to, że mieli rację. Orły pozostawiają bardzo charakterystyczne ślady dzioba i szponów na twarzy i wewnątrz oczodołów. Takie ślady ma chłopiec z Taung. (hold)
"Prohibicja i restrykcyjne kary nie są w stanie rozwiązać problemu narkomanii, mogą tylko spowodować jeszcze większy rozkwit przestępczości i nielegalnego handlu" - przekonuje Richard Davenport-Hines w "Odurzonych". Jego zdaniem, tej wojny nie można wygrać. Przykładem jest Holandia, gdzie po zalegalizowaniu konopi spadło spożycie heroiny. Według Davenporta, z narkotykami wiąże się wiele uprzedzeń i nieporozumień. Ludzie zawsze eksperymentowali ze środkami odurzającymi, co "nie jest patologią ani dewiacją, lecz naturalną częścią ludzkiego doświadczenia". Davenport nie przeczy, że narkotyki są szkodliwe. Uważa natomiast, że z tą częścią "ludzkiego doświadczenia" nie warto i nie należy walczyć.
Autor uważa, że błędem jest z kolei przekonanie, że zażywanie narkotyków można łatwo kontrolować. Tak uważał Rainer Werner Fassbinder. "Wiem, co się z czym bierze i kiedy trzeba przestać" - zapewniał ten niemiecki reżyser. Niedługo potem znaleziono go martwego obok na wpół skonsumowanej porcji kokainy.
Zbigniew Wojtasiński
Richard Davenport-Hines "Odurzeni. Historia narkotyków 1500-2000", Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2006
Chemia wina
W Kalifornii, zarabiającej na sprzedaży win 16 mld USD rocznie, testowana jest aparatura, która ma pomagać w wyznaczeniu najlepszego terminu zbiorów winorośli. Powinno się to zrobić, gdy grona zawierają największą ilość związków chemicznych nadających winu aromat, smak i kolor. Teraz właściciele winnic polegają głównie na swoim doświadczeniu. Wkrótce w Kalifornii ma ich jednak w tym wyręczyć chromatograf, który z mieszaniny kilkuset substancji chemicznych obecnych w owocach winorośli potrafi wyodrębnić te najcenniejsze. (hold)
Skrzydlaci ludożercy
Ptaki drapieżne przed ponad 2 mln lat polowały na żyjące w Afryce hominidy - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Ohio w USA. Głównym myśliwym, którego musieli się obawiać nasi przodkowie, był wojownik wspaniały (Stephanoaetus coronatus) - orzeł zamieszkujący afrykańskie lasy deszczowe. Badacze ustalili, że potrafił on atakować duże ssaki, w tym małpy. Na kościach tych zwierząt odnaleźli ślady ataku skrzydlatego drapieżcy. Podobne zidentyfikowali na kościach australopiteków, m.in. na czaszce osobnika znanego jako chłopiec z Taung. "Do tej pory przeważała opinia, że został on zabity przez lwa lub innego wielkiego kota. Według nas, był ofiarą orła" - mówi prof. Scott McGraw, który kierował badaniami. Hipotezę, że ptaki dawno temu polowały na przodków ludzi, wysunęli pod koniec lat 90. antropolodzy Lee Berger i Ron Clarke. Wygląda na to, że mieli rację. Orły pozostawiają bardzo charakterystyczne ślady dzioba i szponów na twarzy i wewnątrz oczodołów. Takie ślady ma chłopiec z Taung. (hold)
Więcej możesz przeczytać w 37/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.