Niewyłączone żelazko, uchylone okno czy otwarte drzwi do mieszkania – niepokój, czy w porannym pośpiechu i rutynie dopełniliśmy wszystkich czynności, może przyprawić o palpitacje serca. A niejednego zawraca z drogi do pracy, narażając na nieprzyjemności z powodu spóźnienia. Te drobne niepokoje potrafią skutecznie zatruć życie, przekładając się na poziom stresu. A ten zabija powoli, acz skutecznie, zwiększając ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych, takich jak zawał serca czy udar. Eksperci szacują, że choroby spowodowane silnym i przewlekłym stresem są powodem co najmniej 70 proc. wizyt u lekarzy. Nie należy go więc lekceważyć.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.