Opracował pan unikatową metodę labioplastyki, czyli korekty warg sromowych. To przyciąga do Gliwic pacjentki z całej Polski...
Nie tylko z Polski, przed chwilą rozmawiałem z pacjentką ze Szwecji, którą niedawno operowałem. Rzeczywiście, do Serafin Clinic przyjeżdżają kobiety z Poznania, Łodzi, Białegostoku, z północy Polski i z zagranicy. Jest mi ogromnie miło, że darzą nas takim zaufaniem. Dopracowanie metody redukcji warg sromowych mniejszych było moim celem od dawna. Zależało mi, aby zminimalizować ilość powikłań. Po latach doświadczeń i ponad tysiącu wykonanych zabiegów opracowałem technikę, która daje znakomite efekty. Swoją metodę operacji prezentowałem na czterech kontynentach podczas międzynarodowych kongresów ginekologii plastycznej i estetycznej. Tam spotkałem się z dużym uznaniem i zainteresowaniem wśród lekarzy z całego świata.
Na czym dokładnie polega?
Metodę nazwałem The Dewedge Technique. Zmodyfikowałem i połączyłem kilka technik. Podczas redukcji przerośniętej wargi sromowej mniejszej zostawiam jej naturalny brzeg. W często stosowanej metodzie po prostu ucina się nadmiar tkanki, ale wtedy brzeg zredukowanej wargi jest jednocześnieblizną. I może powodować to, że pacjentka cierpi na nadwrażliwość tego miejsca, boli nawet dotyk bielizny. Ja wycinam dolny fragment tkanki, zostawiając sam brzeg, który przeszczepiam w dolne partie, zakładając kilka warstw szwów. Nie używam skalpela – cięcie zawsze wykonuję precyzyjnym laserem, co oznacza znacznie mniejszą utratę krwi i przyspiesza gojenie rany. Ryzyko rozejścia się rany jest minimalne.
To częste przy tradycyjnych metodach?
Powiedziałbym, że bardzo częste. W niektórych opracowaniach aż w 30 proc. przypadków dochodzi do takiego powikłania. Moja metoda pozwoliła mi zmniejszyć ten odsetek do zaledwie 5 proc. Różnica jest ogromna.
Czytaj też:
Jak opóźnić starzenie się pochwy?
Dla kogo jest labioplastyka?
Dla każdej kobiety niezależnie od wieku, która czuje dyskomfort związany z przerostem warg sromowych mniejszych. Aby to ocenić, wystarczy stanąć przed lustrem. Wargi sromowe mniejsze powinny być niewidoczne. Jeśli je widać, oznacza to, że mamy przerost. Kiedy pacjentka przychodzi do mnie, wydaje jej się, że jest jedyna na świecie z takim problemem. A on dotyczy nawet 70 proc. kobiet, jednak nie wszystkim to przeszkadza. Tu nie chodzi o kwestie wyglądu, choć one też są ważne. Większość pacjentek decyduje się na zabiegz powodu bólu. Nie mogą nosić obcisłej bielizny, jeździć na rowerze, czuć się swobodnie w bikini. 40-letnia pacjentka powiedziała mi, że jest szczęśliwa, bo pierwszy raz w życiu mogła bez problemu przejechać 30 km rowerem. Albo kobieta, która marzyła, żeby zagrać w siatkówkę plażową. Nie mogła, bo bała się, że podczas ruchu coś jej wyskoczy. Operowałem też nastolatki. U tych dziewczynek przerost warg sromowych powodował silny ból podczas aktywności, noszenie bielizny było problemem.
Czy zabieg jest koniecznością?
Ciągłe uciskanie wystających warg sromowych to nie tylko ból, ale też zmiany w unerwieniu. Tkanki stają się jakby mniej wrażliwe, zdeformowane, zmienia się ich kolor. Dla mnie najlepszą rekomendacją są reakcje kobiet po zabiegu. Ostatnio jedna z nich, widząc efekt, popłakała się ze wzruszenia. Pacjentki po operacji nabierają pewności siebie, stają się odważniejsze i same się dziwią, że taka niewielka zmiana tak bardzo zmieniła ich życie. To ciągle temat tabu. Operowałem kobietę, której ginekolog powiedział, że jest głupia, decydując się na taką operację, i zamiast wymyślać, powinna nosić luźną bieliznę. Ale ona nie żałuje swojej decyzji.
Jak długo trwa rekonwalescencja?
Około czterech tygodni. Po roku czy dwóch, jeśli operacja jest dobrze wykonana, nawet lekarz się nie zorientuje, że była jakakolwiek ingerencja.
Rozmawiała
Katarzyna Białek
Serafin Clinic
ul. Daszyńskiego 34, 44-100 Gliwice (32) 701 9000
www.serfinclinic.pl
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.