Natálie Raclavská, przewodniczka, tłumaczka i animatorka kultury przyjechała do Wrocławia z czeskiej Ostrawy. Kiedy studiowała filologię słowiańską na Uniwersytecie Wrocławskim, po prostu zakochała się w tym mieście. Prowadzi poświęconego stolicy Dolnego Śląska bloga Květ Evropy, w którym informuje Czechów i Słowaków o najważniejszych atrakcjach kulturalnych miasta. – Moi rodacy stosunkowo mało wiedzą o Polsce i Wrocławiu, ale kiedy już tu trafią, są zachwyceni i chcą przyjechać znowu – mówi dla portalu www.wroclaw.pl Raclavská. Takich jak ona jest więcej: badania pokazują, że Wrocław – obok Warszawy – jest na skalę Polski miastem, który w największym stopniu przyciąga nowych mieszkańców. Przykładowo w roku 2016 na stałe zdecydowało się tam pozostać aż 1,6 tys. osób więcej, niż wyjechało. Dlaczego tak się dzieje? – Bo Wrocław i jego okolice są atrakcyjne nie tylko do prowadzenia biznesu i studiowania, ale po prostu do życia – podsumowuje Ewa Kaucz, szefowa Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej (ARAW). Agencja powstała 12 lat temu, jako pierwsza w Polsce, by pozwolić miastu i okolicznym 29 gminom skuteczniej przyciągnąć zagranicznych inwestorów. Wrocław – jak wiele innych miejsc w naszym kraju – potrzebował wówczas nie tylko zastrzyku międzynarodowego kapitału, ale także wiedzy i doświadczenia płynącego z bardziej dojrzałych rynków. – To wszystko udało nam się pozyskać. Wielkie firmy nie tylko decydowały się zainwestować w aglomeracji, lecz także swoją działalność rozwijały. Dziś jesteśmy europejskim sercem działalności takich gigantów, jak amerykańskie 3M czy koreańskie LG – mówi Ewa Kaucz. Dotąd ARAW przyczynił się do przyciągnięcia ponad 200 zagranicznych firm, które stworzyły ponad 95 tys. miejsc pracy. Zarówno w usługach, jak i w sektorze produkcyjnym. A przecież, jak wspomina Ewa Kaucz, ponad dekadę temu inwestorzy, przyjeżdżając do Wrocławia, nie zawsze zdawali sobie sprawę, że znajdują się w Polsce – czasem wydawało im się, że to jeszcze wschodnie Niemcy.
– Dziś wygrywamy konkurencję o inwestycje z takimi miastami jak Barcelona czy Dublin. A menedżerowie wielkich marek potrafią się w mieście zakochać, budują u nas domy, sprowadzają swoje rodziny i zostają na długie lata – podkreśla Kaucz.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.