Choroba tramwajowa
Autor artykułu „Choroba tramwajowa" (nr 39) już na wstępie krytykuje Hannę Gronkiewicz-Waltz za przeznaczenie pieniędzy na tramwaje. Dlaczego nie wspomina o tym, że została podpisana wieloletnia umowa z Miejskimi Zakładami Autobusowymi, na mocy której spółka ta mogła dokonać zakupu nowoczesnego taboru? Dlaczego nie wspomina o tym, że podobne umowy są planowane do podpisania z Szybką Koleją Miejską i Metrem Warszawskim? Spółki te również będą mogły zakupić pojazdy do obsługi nowych linii i rozbudowywanej sieci. Jak widać, władze miasta inwestują we wszystkie środki transportu. Jest to normalna rzecz wynikająca z obowiązków, biorąc pod uwagę konieczność utrzymania sieci w należytym stanie (choćby wymiana taboru tramwajowego z lat 60. i 70. – jaki autobus byłby w stanie tyle wytrzymać?). Zresztą dzięki temu możliwe będzie zapewnienie transportu szynowego rejonom pozbawionym efektywnej komunikacji. Np. Tarchomin, duże osiedle na północy Warszawy. Autobusy kursujące co chwila nie wyrabiają z liczbą pasażerów, utykają na jednej drodze dojazdowej. Lepszym rozwiązaniem jest właśnie planowany tutaj tramwaj, który może przewieźć więcej pasażerów, i to w lepszych warunkach. W Warszawie opłaca się zachować tramwaje nie tylko z uwagi na poczynione inwestycje, ale także z uwagi na wielkość sieci i jej stan (dobrze utrzymana, równe torowiska).
Autor proponuje w zamian Bus Rapid Transit (BRT). Takie rozwiązanie, aby było efektywne, też wymaga miejsca (dwa autobusy mijające się potrzebują nieco więcej miejsca niż dwa tramwaje – przykład Trasy W-Z w Warszawie), oddzielenia od ruchu samochodowego, wybudowania specjalnej infrastruktury (co z tego, że nie trzeba budować torów dla tramwajów, skoro trzeba wydać pieniądze na specjalne pasy, rowki, szyny?), zakupu odpowiednio przystosowanego taboru. Wiadomo, że trudniej i drożej wprowadzić taki środek transportu od nowa. Do tego trzeba też doliczyć koszty likwidacji linii tramwajowych.
WITOLD URBANOWICZ
Nowa Zajezdnia
WAWKOM
Autor artykułu „Choroba tramwajowa" (nr 39) już na wstępie krytykuje Hannę Gronkiewicz-Waltz za przeznaczenie pieniędzy na tramwaje. Dlaczego nie wspomina o tym, że została podpisana wieloletnia umowa z Miejskimi Zakładami Autobusowymi, na mocy której spółka ta mogła dokonać zakupu nowoczesnego taboru? Dlaczego nie wspomina o tym, że podobne umowy są planowane do podpisania z Szybką Koleją Miejską i Metrem Warszawskim? Spółki te również będą mogły zakupić pojazdy do obsługi nowych linii i rozbudowywanej sieci. Jak widać, władze miasta inwestują we wszystkie środki transportu. Jest to normalna rzecz wynikająca z obowiązków, biorąc pod uwagę konieczność utrzymania sieci w należytym stanie (choćby wymiana taboru tramwajowego z lat 60. i 70. – jaki autobus byłby w stanie tyle wytrzymać?). Zresztą dzięki temu możliwe będzie zapewnienie transportu szynowego rejonom pozbawionym efektywnej komunikacji. Np. Tarchomin, duże osiedle na północy Warszawy. Autobusy kursujące co chwila nie wyrabiają z liczbą pasażerów, utykają na jednej drodze dojazdowej. Lepszym rozwiązaniem jest właśnie planowany tutaj tramwaj, który może przewieźć więcej pasażerów, i to w lepszych warunkach. W Warszawie opłaca się zachować tramwaje nie tylko z uwagi na poczynione inwestycje, ale także z uwagi na wielkość sieci i jej stan (dobrze utrzymana, równe torowiska).
Autor proponuje w zamian Bus Rapid Transit (BRT). Takie rozwiązanie, aby było efektywne, też wymaga miejsca (dwa autobusy mijające się potrzebują nieco więcej miejsca niż dwa tramwaje – przykład Trasy W-Z w Warszawie), oddzielenia od ruchu samochodowego, wybudowania specjalnej infrastruktury (co z tego, że nie trzeba budować torów dla tramwajów, skoro trzeba wydać pieniądze na specjalne pasy, rowki, szyny?), zakupu odpowiednio przystosowanego taboru. Wiadomo, że trudniej i drożej wprowadzić taki środek transportu od nowa. Do tego trzeba też doliczyć koszty likwidacji linii tramwajowych.
WITOLD URBANOWICZ
Nowa Zajezdnia
WAWKOM
Więcej możesz przeczytać w 40/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.