Lekarzowi nigdy nie wolno zwątpić. Wybitny neurochirurg Tomasz Trojanowski wie o tym dobrze, bo leczył pacjentów, którym nikt inny nie dawał już szans.
Gdyby nie prof. Tomasz Trojanowski, neurochirurg z Lublina, mój syn już by nie żył – mówi Roman Graczyk, znany krakowski dziennikarz i publicysta. Niemal dokładnie sześć lat temu, po zakończeniu sylwestrowego biegu na bulwarach wiślanych w Krakowie, 15-letni wówczas Krzyś przeszedł rozległy udar mózgu. Gdy przyjechało pogotowie, miał już niedowład połowy ciała, przestał mówić.
Przewieziono go do szpitala dziecięcego w Prokocimiu. – Udar spowodował poważny obrzęk mózgu. Leczenie farmakologiczne nie pomagało, obrzęk cały czas narastał, a lekarze nie mieli pomysłu, co robić dalej. W dziesiątej dobie stan syna gwałtownie się pogorszył. Powiedziano nam, że to koniec. Zasugerowano, by wezwać księdza z ostatnim namaszczeniem – opowiada Roman Graczyk.
Więcej możesz przeczytać w 52-53/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.