TADEUSZ BARTOŚ: Nigdy nie rozpatrywałem tego w kategoriach emocji.
Można porównać święta w zakonie i te poza nim?
W zakonie jest pewien rytuał. Składa się życzenia wszystkim. Wielkich różnic nie ma. Jest kolacja w Wigilię, pasterka.
W tym roku będzie pan na pasterce?
Chyba nie.
Chodzi pan do kościoła?
Staram się o utrzymanie stosownego dystansu. To, co dziś jest Kościołem katolickim, i sposób, w jaki on funkcjonuje, także liturgicznie, jest czymś, w czym się nie odnajduję.
Od lat krytykuje pan Kościół.
Mam poczucie, że nie spotyka się to w Kościele z życzliwym odbiorem. Moja argumentacja jest przyjmowana jako chęć szkodzenia Kościołowi, jako chęć odreagowania. Tymczasem ja dzielę się moją wiedzą, doświadczeniem.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.