Michał Adamczyk: Dlaczego pan się tak sprzeciwia sprzedaży ziemi cudzoziemcom? Nie sądzi pan chyba, że Niemcy czy Holendrzy będą masowo kupować gospodarstwa pod Białymstokiem bądź Chełmem i tam osiadać?
Roman Giertych: Wcale nie jest powiedziane, że będą to robić osobiście. Kupią ziemię i wynajmą do pracy obecnych właścicieli.
Raki: Skąd wziąć kapitał na unowocześnianie gospodarki, skoro nie chce pan, żeby to był kapitał zagraniczny?
- Popieram napływ kapitału. Sprzeciwiam się tylko inwestowaniu, które zabija polskie firmy. Budowa supermarketów niszczy rodzimy handel, a sprzedaż banków utrudnia zdobywanie kredytów przez polskie przedsiębiorstwa. Z kolei sytuacja, w której 80 proc. prasy w Polsce północno-zachodniej jest w rękach kapitału niemieckiego, ma negatywne skutki polityczne.
Warszawiak: Dlaczego w dużych miastach ludzie nie chcą głosować na LPR?
- Nie zgadzam się z tym, że nie chcą. W radach miejskich w miastach wojewódzkich zajęliśmy drugie miejsce: za SLD, a przed PO i PiS. Wybory to sukces ligi w całym kraju.
AntyLepper: Czy LPR będzie zawierać koalicje z Samoobroną?
- Wzbraniamy się przede wszystkim przed koalicją z SLD.
Pixi: Samoobrona dąży do samozagłady. Czy LPR też rozsadzą wewnętrzne spory?
- Jesteśmy bardzo jednolitym ugrupowaniem i nie sądzę, by ktokolwiek odszedł z LPR.
PIS-owiec: Jak się panu podoba wizja wielkiej prawicy pod przewodnictwem Lecha Kaczyńskiego?
- Do czegoś takiego nie dojdzie.
Yuyo: Co musiałoby się stać, żeby Roman Giertych stał się euroentuzjastą?
- Ależ ja jestem euroentuzjastą. Jestem Europejczykiem, bo to wynika z mojej polskości. Sprzeciwiam się natomiast wejściu Polski do Unii Europejskiej.
Schengi: Dlaczego nie chce pan, byśmy mogli podróżować swobodnie po Europie, mieszkać w dowolnym państwie unii, studiować na europejskich uniwersytetach czy pracować w tamtejszych firmach?
- Obecnie każdy może swobodnie podróżować po Europie. Gdy Polska będzie bogatym państwem, to uzyska w unii taki status jak Norwegia, która pozostaje poza unią, ale ma wszystkie wspomniane prawa.
An: Wejście do unii jest nieuniknione, więc może zamiast bezproduktywnie to krytykować, lepiej zastanowić się, jak zmienić unię na lepszą?
- Zmienianie unii nie jest naszym problemem, skoro do niej nie wejdziemy.
Logos: Jeśli jednak zostaniemy członkiem unii, pana działalność polityczna straci sens.
- Gdyby Polska znalazła się w unii, społeczeństwo szybko się przekona, że Liga Polskich Rodzin miała rację. Wówczas będziemy musieli wziąć odpowiedzialność za państwo.
Radiowiec: Ojciec Rydzyk neguje wspólną Europę, a Jan Paweł II ją popiera. Do kogo panu bliżej?
- Kościół prowadzi ludzi do zbawienia, a nie do Unii Europejskiej. Problemy świeckie Kościół zostawia ludziom świeckim.
Lolek: Od pokoleń Giertychowie nie zmieniają poglądów. Czy w pańskiej rodzinie synowie nigdy nie buntowali się przeciwko ojcom?
- Nie mogę powiedzieć, że od pokoleń nie zmieniamy poglądów, bo na niektóre kwestie patrzę inaczej niż mój dziadek.
Peny: Dlaczego nie pomógł pan koledze i nie okupował wraz z nim mównicy w Sejmie?
- Po prostu w LPR każdy może mieć swoje zdanie.
Moniq: Narzeka pan na wyzwolenie kobiet, więc może w LPR nie powinno być posłanek? Zamiast siedzieć w Sejmie, niech dbają o ognisko domowe.
- Raczej nie narzekam na wyzwolenie kobiet. W każdym klubie parlamentarnym powinny być panie, bo to łagodzi obyczaje.
Ox: Młodzież Wszechpolska, której jest pan honorowym przewodniczącym, organizuje i ochrania koncerty zespołów muzycznych odwołujących się do faszystowskiej ideologii.
- To bzdura. Młodzież Wszechpolska nie ma nic wspólnego z faszyzmem. Została założona jeszcze przed wojną, a jeden z jej prezesów - Jan Mosdorf - został zamordowany w Oświęcimiu za pomaganie Żydom. Nic nas nie łączy z antysemityzmem, rasizmem czy ksenofobią.
Więcej możesz przeczytać w 47/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.