ZA | PRZECIW |
---|---|
KRZYSZTOF JANIK minister spraw wewnętrznych i administracji Obecnie obie strony są zainteresowane tym, aby przestępstwo nigdy nie ujrzało światła dziennego. Kluczową sprawą w walce z korupcją jest złamanie owej zmowy milczenia. Znalazło to zapis w "Strategii antykorupcyjnej" przyjętej przez Radę Ministrów we wrześniu 2002 r. Wprowadza ona możliwość nadzwyczajnego złagodzenia kary, a nawet odstąpienia od jej wymierzenia sprawcy czynnego przekupstwa, który zawiadomił o okolicznościach jego popełnienia. | GRZEGORZ KURCZUK minister sprawiedliwości Jestem przeciwny całkowitej depenalizacji czynnego łapownictwa, bo jest to jednak przestępstwo. Popieram natomiast wprowadzenie do polskiego prawa możliwości stosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary lub odstąpienia od jej wymierzenia dla sprawców, którzy powiadomili o przestępstwie organa ścigania. Taką właśnie możliwość zawiera najnowszy projekt nowelizacji kodeksu karnego. |
ANDRZEJ OLECHOWSKI lider Platformy Obywatelskiej Zwolnienie z odpowiedzialności karnej osób, które zostały zmuszone do dania łapówki, pomoże nam w rozbiciu solidarności między dającymi a biorącymi. Nawet jeśli jest to wymuszona solidarność, to bardzo silnie konsoliduje obydwie strony. Podobne rozwiązanie wprowadzili kilka lat temu Szwajcarzy i dzięki temu zmniejszyła się u nich korupcja. | MAREK BIERNACKI minister spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Jerzego Buzka Jestem za karaniem łapowników - tych dających i tych biorących. Kodeks karny powinien być jednak elastyczny. Dopuściłbym łagodniejsze potraktowanie dającego "w łapę", ale pod kategorycznym warunkiem, że złoży wyczerpujące zeznania, które doprowadzą do skazania drugiej strony. Mogłoby to być na przykład zawieszenie kary pozbawienia wolności. |
Jesteśmy hipokrytami! Przynajmniej w kwestii zwalczania korupcji. Najprostsze i najskuteczniejsze narzędzie walki z łapownictwem, czyli odstąpienie od karania osób dających, ma w Polsce więcej przeciwników niż zwolenników. Tylko 35,5 proc. Polaków badanych przez Pentor popiera to rozwiązanie. Charakterystyczne jest to, że częściej chcą tego ludzie lepiej wykształceni i osiągający wyższe dochody. Z badań Anny Kubiak, przeprowadzonych na zlecenie Fundacji Batorego, wynika, że te osoby też częściej są zmuszane do płacenia korupcyjnego podatku, więc łatwiej akceptują takie metody walki z łapownictwem, jak tzw. zakup kontrolowany czy niekaranie dającego. Przykład Finlandii, gdzie liczba przestępstw korupcyjnych spadła ponaddziesięciokrotnie, po-kazuje, że zastosowanie tego rozwiązania ma sens. Po prostu łapownik nigdy nie wie, czy dający natychmiast nie pójdzie na poli-cję. Brak kary dla jednej ze stron łapówkarskiego procederu jest ceną, którą warto zapłacić za skuteczną walkę z plagą korupcji. Podobnie warto było powołać instytucję świadka koronnego (w końcu przestępcy), dzięki czemu wojna wypowiedziana mafii może się zakończyć sukcesem. |
Więcej możesz przeczytać w 47/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.