MĄdra głupota
Nie ma racji autor tekstu "Mądra głupota" ("Wprost", nr 46), pisząc, że Nagrody Stelli mogą ograniczyć liczbę spraw wyróżnianych Nagrodami Darwina. Przyznawanie poszkodowanym odszkodowań za skutki własnej głupoty powoduje systematyczne niszczenie w ludziach poczucia odpowiedzialności za siebie, zwolnienie z obowiązku myślenia, a tym samym osłabianie społeczeństwa. Moda na tego typu procesy, a także na dołączanie do towarów instrukcji chroniących producentów przed skutkami głupoty konsumentów, trwa zbyt krótko, by było już widać jej społeczne skutki. Jestem przekonany, że będą one porównywalne z tymi, które spowodowało bezstresowe wychowanie.
ROMAN GAŁOŃSKI
Pomniejszanie mniejszości
Bardzo ucieszył mnie artykuł "Pomniejszanie mniejszości" (nr 42). Mieszkam w Niemczech od 1989 r. i ubolewam z powodu nieobecności Polaków na jakimkolwiek forum publicznym, nie wspominając o wymownym milczeniu tutejszych mediów o Polsce i zamieszkałych w Niemczech Polakach. Przenosząc się z powodów zawodowych (jestem lekarzem) z jednego kraju związkowego do drugiego, miałam okazję przekonać się niejednokrotnie, że brak sympatii, a nierzadko wręcz pogarda wobec wszystkiego, co polskie, co ze Wschodu, wcale nie należą do przeszłości. Przyjaciół czy sympatyków Polski i Polaków w Niemczech jest tylko garstka i nic nie wskazuje na to, aby sympozja na szczeblu rządowym oraz "naukowym" poświęcone zwalczaniu stereotypów coś w tym względzie zmieniły. A jeśli, to tylko w jedną stronę. My, Polacy żyjący w Niemczech, stwierdzamy często ze zdziwieniem, iż już dziś Niemcy w odbiorze społecznym w Polsce funkcjonują jako "przyjaciele".
IRENA KUBALOK
Nie ma racji autor tekstu "Mądra głupota" ("Wprost", nr 46), pisząc, że Nagrody Stelli mogą ograniczyć liczbę spraw wyróżnianych Nagrodami Darwina. Przyznawanie poszkodowanym odszkodowań za skutki własnej głupoty powoduje systematyczne niszczenie w ludziach poczucia odpowiedzialności za siebie, zwolnienie z obowiązku myślenia, a tym samym osłabianie społeczeństwa. Moda na tego typu procesy, a także na dołączanie do towarów instrukcji chroniących producentów przed skutkami głupoty konsumentów, trwa zbyt krótko, by było już widać jej społeczne skutki. Jestem przekonany, że będą one porównywalne z tymi, które spowodowało bezstresowe wychowanie.
ROMAN GAŁOŃSKI
Pomniejszanie mniejszości
Bardzo ucieszył mnie artykuł "Pomniejszanie mniejszości" (nr 42). Mieszkam w Niemczech od 1989 r. i ubolewam z powodu nieobecności Polaków na jakimkolwiek forum publicznym, nie wspominając o wymownym milczeniu tutejszych mediów o Polsce i zamieszkałych w Niemczech Polakach. Przenosząc się z powodów zawodowych (jestem lekarzem) z jednego kraju związkowego do drugiego, miałam okazję przekonać się niejednokrotnie, że brak sympatii, a nierzadko wręcz pogarda wobec wszystkiego, co polskie, co ze Wschodu, wcale nie należą do przeszłości. Przyjaciół czy sympatyków Polski i Polaków w Niemczech jest tylko garstka i nic nie wskazuje na to, aby sympozja na szczeblu rządowym oraz "naukowym" poświęcone zwalczaniu stereotypów coś w tym względzie zmieniły. A jeśli, to tylko w jedną stronę. My, Polacy żyjący w Niemczech, stwierdzamy często ze zdziwieniem, iż już dziś Niemcy w odbiorze społecznym w Polsce funkcjonują jako "przyjaciele".
IRENA KUBALOK
Więcej możesz przeczytać w 48/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.