Wchodząc do Unii Europejskiej, Polska jest twardym partnerem. W rywalizacji z innymi państwami powinna być jednak graczem sprytniejszym i bystrzejszym niż dotychczas - wynika z raportu na temat rozszerzenia unii opublikowanego w tygodniku "The Economist". Warszawa musi sama torować sobie drogę do powodzenia w unii, nie mogąc liczyć nawet na ograniczone wsparcie Berlina. Gdy pięć lat temu rozpoczynały się negocjacje w sprawie członkostwa, Polska mogła w wielu sprawach polegać na Niemczech, które wzięły na siebie rolę adwokata państw kandydujących. To już jednak przeszłość. Niemcy zmieniły politykę na bardzo asertywną i rozszerzenie postrzegają jako obciążenie unijnego budżetu, do którego wpłacają najwięcej, a także jako zagrożenie dla własnego rynku pracy - zauważa "The Economist".
(JU)
(JU)
Więcej możesz przeczytać w 48/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.